Polityk partii Hołowni najgłośniejszym kibicem na Wimbledonie

Świątek w pierwszej rundzie Wimbledonu wygrała z Rosjanką Poliną Kudiermietową 7:5, 6:1. W trakcie meczu z trybun było słychać okrzyki w języku polskim wspierająca i 24-letnią zawodniczkę z Raszyna. Jak się okazuje ich głównym inicjatorem był Tomasz Zimoch.

Reklama

Były dziennikarz i komentator sportowy, a obecnie poseł partii Szymona Hołowni na trybunach Wimbledonu zaprezentował zachowanie bardziej znane z piłkarskich stadionów niż tenisowych kortów. Zimoch bez wątpienia był najgłośniejszym z kibiców. Jego okrzyki były słyszalne nawet przez telewidzów, którzy oglądali pojedynek Świątek z Kudiermietową na antenie telewizji Polsat Sport.

Zimoch z polską flagę w rękach prowadził doping. Londyn dzisiaj roześmiany, Igę Świątek w drugiej rundzie mamy! Jazda, jazda, jazda - polska gwiazda! - krzyczał głośno poseł partii Polska 2050.

Reklama

Polski poseł nagiął przepisy obowiązujące na Wimbledonie

Takie zachowanie kibiców na trybunach podczas tenisowych meczów nie wszystkim się podoba. Wielu dodaje, że kort to nie stadion i podkreśla, że okrzyki bardziej przeszkadzają uczestnikom zawodów niż pomagają w grze.

Wprawdzie pani Daria Abramowicz (psycholog Świątek) nie za bardzo chce, żeby dopingować, ale sport to dziś emocje. Krzyczałem, ale nie tak bardzo jak chciałem, bo musiałem dostosować się do przepisów. Zresztą jeden nagiąłem, nasza polska flaga była trochę większa niż 60 na 60, a takie ograniczenie jest na Wimbledonie - tłumaczył swoje zachowanie Zimoch w rozmowie ze Sport.pl. Polityk należący do partii Hołowni, by obejrzeć na żywo z trybun pierwszy mecz Świątek na tegorocznym Wimbledonie spał w namiocie, bo chciał jak najszybciej ustawić się w kolejce po bilety.

McNally drugą rywalką Świątek na Wimbledonie

Świątek w drugiej rundzie zagra w czwartek z Caty McNally. Dopiero 208. w światowym rankingu Amerykanka wygrała z Brytyjką Jodie Burrage 6:3, 6:1. Najlepszy wynik Polki w Wimbledonie to ćwierćfinał, który osiągnęła w 2023 roku. W poprzedniej edycji odpadła w trzeciej rundzie.

Niestety na pierwszej rundzie swój udział w turnieju singlowym zakończyły dwie inne nasze zawodniczki. Magdalena Fręch przegrała z Kanadyjką Victorią Mboko 3:6, 2:6, a Magda Linette nie poradziła sobie z Elsą Jacquemot z Francji, ulegając jej 7:6(9-7), 1:6, 4:6.