Zaskoczeń nie ma, bo i być ich nie mogło. Sam selekcjoner od dawna powtarzał, że nie zamierza robić w kadrze żadnej rewolucji. Już jakiś czas temu zdradził, że na Euro 2024 powoła wszystkich tych piłkarzy, którzy wcześniej mieli miejsce w jego zespole.
Probierz ogłosił kadrę na konferencji… turnieju golfowego
Od wtorku w mediach krążyła nieoficjalna lista wybrańców Probierza. Jak się okazało w środowe popołudnie była ona praktycznie zgodna z faktycznym wyborem selekcjonera biało-czerwonych.
Podobno był przeciek, ale tak naprawdę trafne wytypowanie 29 nazwisk nie było większym problemem.
W pierwotnym założeniu Probierz powołania na Euro 2024 miał ogłosić w środę na specjalnej konferencji zaplanowanej na godz. 19.00. Ostatecznie selekcjoner listę swoich wybrańców odczytał w południe w trakcie konferencji… turnieju golfowego Rosa Challenger Cup.
Probierz wywołał burzę w internecie
To wywołało prawdziwą burzę w internecie. Na Probierza wylała się fala krytyki. Selekcjoner "oberwał" m,in. od Krzysztofa Stanowskiego.
Rozumiem, że Michał Probierz lubi pokazać swoją oryginalność, ale sposób ogłoszenia tej kadry to przynajmniej amatorka, a dodatkowo jakieś dziwne pomieszanie dyscyplin sportu, interesów sponsorów PZPN, interesów jakiegoś pola golfowego. No nie przystoi. Gdybym płacił związkowi kasę za wspieranie kadry, to właśnie kończyłbym pisać dokument z pytaniami, gdzie były moje logotypy i jak PZPN ma zamiar mi zrekompensować całą sytuację. I pytanie główne: co tu się w zasadzie o*******a? - napisał Stanowski.
Dziennikarz "Przeglądu Sportowego" Marek Wawrzynowski działanie Probierza określił kompletną amatorszczyzną.
Ogłoszenie kadry piłkarskiej podczas turnieju golfowego to jest jakaś absurdalna amatorka ale z drugiej strony doskonałe odzwierciedlenie stanu polskiej piłki - podsumował Wawrzynowski.