Skorupski obronił sześć strzałów i został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu, za co otrzymał pamiątkową statuetkę.

Chciałem zadedykować ją całemu zespołowi, który dzisiaj naprawdę powalczył. Możemy wrócić z podniesioną głową. Mimo że odpadliśmy, to pokazaliśmy, że możemy grać w piłkę. Przykro nam jest, że wracamy do domu, ale wierzę, że daliśmy kibicom trochę radości. Zremisowaliśmy z wicemistrzami świata, bardzo dobrym zespołem - skomentował bramkarz na antenie TVP Sport.

Skorupski skapitulował dopiero po rzucie karnym

Reklama

W 55. minucie Jakub Kiwior sfaulował Ousmane'a Dembele w polu karnym. Kylian Mbappe z 11 metrów pewnie strzelił w prawy róg bramki. Po faulu Dayota Upamecano na Karolu Świderskim, Robert Lewandowski wyrównał z rzutu karnego w 79. min.

Zawsze starałem się być gotowy, choć mało gram w reprezentacji. Robię swoje. Dziś do zatrzymania był Mbappe. Udało mi się, choć strzelił gola z karnego. Brawa dla niego. Wracamy z jednym punktem po bardzo dobrym meczu. Mam nadzieję, że mimo wszystko kibice nam wybaczą - zaznaczył 33-latek.

Teraz biało-czerwonych czeka Liga Narodów

Polacy podczas Euro 2024 zdobyli punkt i zajęli ostatnie, czwarte miejsce w grupie D. Wcześniej przegrali 1:2 z Holandią i 1:3 z Austrią.

Wynik idzie w świat. Zapamiętamy rezultat, a nie statystyki. Cieszymy się z tego remisu. Niestety, wracamy do domu. Trochę odpoczniemy i mam nadzieję, że we wrześniu w Lidze Narodów będzie to wyglądało jeszcze lepiej - podkreślił Skorupski.

Euro 2024 nauczką na przyszłość

Reprezentacja Polski po dwóch porażkach z rzędu jako pierwszy zespół straciła szansę na awans do 1/8 finału mistrzostw Europy. Jesienią biało-czerwoni będą mierzyć się z Portugalią, Chorwacją i Szkocją w najwyższej dywizji LN.

Te mistrzostwa dały nam nauczkę. Musimy jeszcze ciężej pracować. Młodzi zawodnicy dołączyli do naszej drużyny i widać, że naprawdę potrafią grać w piłkę. Mam nadzieję, że to zaowocuje już w Lidze Narodów - podsumował bramkarz.