Mazur w pierwszym z ćwierćfinałów przyjechała jako druga, za plecami Holenderki Selmy Poutsmy. W swoim półfinale zawodniczka Stoczniowca Gdańsk znakomicie wystartowała i utrzymywała drugą, premiowaną awansem pozycję. Na swoje nieszczęście na końcu przedostatniego okrążenia straciła równowagę i upadła, żegnając się z marzeniami o medalu. W trzyosobowym finale B Polka przyjechała przed Włoszkami Arianną Valcepiną i Arianną Sighel, dzięki czemu zakończyła zmagania na szóstej pozycji. Rywalizację kobiet na 500 metrów podczas MŚ w Seulu zdominowały Holenderki – zwyciężyła Xandra Velzeboer, druga była Suzanne Schulting, a brązowy medal zdobyła Poutsma.
Do półfinałów nie awansowała natomiast Natalia Maliszewska. Druga zawodniczka tego sezonu Pucharu Świata skutecznie przebrnęła do ćwierćfinałów przez dwustopniowe repasaże, co skutkowało sporym ubytkiem sił. W trzecim biegu 1/4 finału Maliszewska, startująca z najbardziej zewnętrznego pola, próbowała szeroko atakować, ale nie była w stanie doścignąć rywalek i ostatecznie była trzecia. W klasyfikacji dystansu zajęła 13. pozycję.
Więcej szczęścia miał Łukasz Kuczyński
Więcej szczęścia w ćwierćfinale 500 metrów miał z kolei Łukasz Kuczyński. Startując z trzeciego pola, zdołał wyprzedzić Kanadyjczyka Maxime’a Lauona i awansował do dalszych zmagań. W półfinale 23-latek świetnie ruszył ze startu i długo utrzymywał drugą pozycję. Na dystansie wyprzedził go jednak późniejszy triumfator Włoch Pietro Sighel, a trzecia lokata i uzyskany czas nie pozwoliły Polakowi na awans do biegu o medale. W finale B Kuczyński prowadził przez większość dystansu, jednak finisz nie poszedł po jego myśli. Najpierw wyprzedził go Laoun, a na ostatnich metrach upadł i dojechał do mety jako ostatni. Ostatecznie został sklasyfikowany na dziesiątej pozycji. Jedenaste miejsce zajął Diane Sellier. 21-latek w swoim ćwierćfinale przekroczył linię mety jako trzeci, jednak uzyskany czas (41,502 sekundy) nie premiował go do dalszej rywalizacji.
Do biegu o medale na 1500 metrów nie awansowały Gabriela Topolska i Kamila Stormowska. Pierwsza z nich długo przewodziła stawce w półfinale, ale ostatecznie musiała uznać wyższość bardziej doświadczonych rywalek, jak Schulting czy Belgijka Hanne Desmet. W finale B Topolska była siódma i ostatecznie została sklasyfikowana na 14. pozycji (Stormowska była 20. - zaliczyła upadek w półfinale). Mistrzynią świata została Schulting, a mistrzem – Koreańczyk Park Ji Won.
Na koniec sobotnich zmagań na torze Mokdong Ice Rink startowały polskie sztafety. W mocno obsadzonym półfinałach Polki w składzie: Maliszewska, Mazur, Topolska i Stormowska, a także mężczyźni (Kuczyński, Michał Niewiński, Sellier, Neithan Thomas) finiszowali na czwartych miejscach i w ostatnim dniu MŚ w Seulu pojadą w finałach B.
Szanse medalowe w niedzielnej rywalizacji na 1000 metrów zachowują Maliszewska i Stormowska (pewne udziału w ćwierćfinałach), a w repasażach na tym dystansie powalczy Sellier. Z kolei w półfinale sztafet mieszanych biało-czerwoni zmierzą się z Holendrami, Chińczykami i Amerykanami.