Triumfatorka imprezy na kortach im. Rolanda Garrosa otrzyma 2,33 mln, a pokonana w finale 1,16 mln dolarów.

W rankingu wszech czasów płac tenisistek Świątek zajmuje 64. miejsce. Dzięki ostatniemu zwycięstwu w Rzymie 20-latka z Raszyna wyprzedziła słynną Amerykankę Chris Evert, która 18-krotnie triumfowała w turniejach wielkoszlemowych, oraz Argentynkę Gabrielę Sabatini.

Reklama

W zestawieniu tym króluje zdobywczyni 23 tytułów indywidualnych w Wielkim Szlemie Serena Williams. Amerykanka zarobiła 94 518 971 dolarów. Druga jest jej siostra Venus, której łączna suma premii wyniosła 42 280 540.

Świątek wciąż sporo jeszcze brakuje do najlepiej zarabiającej polskiej tenisistki w historii - Agnieszki Radwańskiej. Zawodniczka, która zakończyła karierę pod koniec 2018 roku, z kwotą 27 683 807 USD plasuje się w historycznym rankingu na wysokim dziewiątym miejscu. Dla porównania inna polska tenisistka Magda Linette zarobiła 3 741 680 dolarów, co daje jej 169. lokatę.

W tym sezonie Świątek, która wygrała pięć turniejów z rzędu, odniosła 29 kolejne zwycięstwa, a ostatniej porażki doznała w połowie lutego, "podniosła z kortu" 4 070 233 USD i jest zdecydowaną liderką tegorocznej listy płac. Za nią sklasyfikowane są Australijka Ashleigh Barty - 2 289 320, która zanim ogłosiła zakończenie kariery zwyciężyła w wielkoszlemowym Australian Open, oraz pokonana przez Linette w 1. rundzie w Paryżu Tunezyjka Ons Jabeur - 1 868 217.

W zmaganiach na kortach im. Rolanda Garrosa Świątek jest według bukmacherów główną kandydatką do końcowego sukcesu. To byłby jej drugi triumf w tej imprezie; poprzednio zwyciężyła w 2020 roku. Polka w poniedziałek pokonała Ukrainkę Łesię Curenko 6:2, 6:0 i o awans do 3. rundy powalczy z Amerykanką Alison Riske.