Alcaraz, który 5 maja skończył 19 lat, w tym sezonie wygrał już cztery turnieje (Rio de Janeiro, Miami, Barcelona, Madryt) i jest jednym z głównych kandydatów do końcowego triumfu w Paryżu. W środę jednak długo męczył się z 44. w światowym rankingu Ramosem-Vinolasem, a w czwartym secie musiał obronić piłkę meczową.
To mu się udało, chwilę później doprowadził do wyrównania i wydawało się, że młodszy z Hiszpanów przejmie już inicjatywę. Tymczasem to rywal wygrał pierwsze trzy gemy w piątym secie, a później "pozbierał się" jeszcze po tym, jak Alcaraz rozstrzygnął na swoją korzyść cztery kolejne gemy.
Decydujący okazał się dziewiąty. Serwujący Ramos-Vinolas przegrał go popełniając prosty błąd przy woleju spod siatki, gdy Alcaraz był już po drugiej stronie kortu i nie miał szans dobiec do piłki. Starszy z tenisistów rzucił wówczas ze złości rakietą w siatkę.
Przy stanie 5:4 faworyt wygrał cztery kolejne wymiany, wykorzystując pierwszą piłkę meczową.
Alcaraz ma w dorobku pięć tytułów - w zeszłym roku triumfował także w Umagu, natomiast Ramos-Vinolas triumfował w czterech imprezach ATP, w tym w tegorocznym turnieju w Cordobie.