Zapowiedź wtorkowych wydarzeń na kortach All England Lawn Tennis and Croquet Clubu na oficjalnej witrynie turnieju rozpoczęto od przypomnienia, że "na białym stroju Igi Świątek znowu pojawi się niewielki akcent błękitu i żółci", co jest wyrazem poparcia dla Ukrainy, która od ponad roku broni się przed rosyjską agresją.

Reklama

"W swoim pierwszym ćwierćfinale w Londynie światowy numer 1 znowu przypnie tę kolorową wstążkę do swojej czapki z daszkiem. Tym razem będzie to miało większy wydźwięk, gdyż po drugiej stronie siatki stanie Ukrainka Elina Switolina, która z pewnością doceni ten gest" - napisali organizatorzy.

Emocjonalne występy Switoliny

Switolina bardzo emocjonalnie reaguje na swoje występy na korcie, mając nadzieję, że daje swoim rodakom choć niewielkie chwile radości. Niedzielne zwycięstwo po długim i zaciętym spotkaniu nad Białorusinką Wiktorią Azarenką opisała jako drugi najszczęśliwszy moment w moim życiu, po urodzeniu córki Skai w październiku ubiegłego roku.

Reklama

Pochodząca z Odessy 28-letnia Switolina, która jest żoną francuskiego tenisisty Gaela Monfilsa i dopiero w kwietniu wróciła na korty po przerwie macierzyńskiej, awansowała do czołowej ósemki drugiego z rzędu turnieju Wielkiego Szlema, bo grała też w ćwierćfinale French Open w Paryżu.

Ukrainka docenia postawę Świątek

Ukrainka nie kryje, że docenia postawę Świątek wobec wojny i Ukrainy.

Iga jest wielką mistrzynią, ale i wspaniałą osobą. Jestem jej bardzo wdzięczna za wsparcie Ukrainy, robi wszystko, co w jej mocy. Bardzo to doceniam - podkreśliła Switolina.

Reklama

Również polska liderka światowego rankingu ma świadomość wyjątkowości wtorkowego spotkania.

Na pewno jest w pewnym sensie drugie podłoże. Ale gdy obie wyjdziemy na kort, będziemy tak samo skoncentrowane i chyba nie wpłynie to na naszą dyspozycję mentalną ani na to, jak będziemy grały. Wiem, że Elina jest mi wdzięczna, że wspieram Ukrainę, ja jestem jej wdzięczna, że wzięła udział w naszym evencie rok temu w Krakowie, więc mamy wzajemny szacunek i lubimy się, ale jak wyjdziemy na kort, to będziemy walczyć, aby wygrać - powiedziała Polka w rozmowie z Polsatem Sport.

Początek meczu Świątek - Switolina we wtorek o godz. 14.30 czasu polskiego.