Kruczek w rozmowie ze sport.pl przyznał, że Polacy dysponują "technicznym wynalazkiem", który oprócz dłuższych skoków daje im także nad rywalami pewnego rodzaju psychologiczną przewagę.

Reklama

Nie można powiedzieć, czy to działa bardziej na psychikę, czy na ciało. Skoki to domino. Zmieniasz jeden element, będą zmiany w innych. Najważniejsze, że ta przewaga jest. Pierwszy raz startowaliśmy z tym czymś w Willingen, w ostatnim Pucharze Świata przed igrzyskami. A wcześniej testowaliśmy podczas treningów na swoich skoczniach. Ale zrozumcie, proszę, nic więcej nie powiem - nic nie chciał zdradzić szkoleniowiec naszej kadry.

>>>Całe Podhale świętuje złoty medal olimpijski Kamila Stocha

Kruczek podkreślił jednak, że same techniczne nowinki i sprzęt nie są jednak najważniejsze, ponieważ najwięcej zależy od skoczków - to dzięki ich zaangażowaniu i ciężkiej pracy sukcesy są możliwe.