Trener Marc Wilmots myśli już o kolejnej fazie rozgrywek i zapewne da odpocząć kilku kluczowym zawodnikom. Belgia wygrała dwa mecze w grupie z Algierią i Rosją, jednak oba zwycięstwa były wymęczone. Piłkarze nie zachwycili stylem, grali miejscami chaotycznie, nerwowo i jedynie przebłyski w drugiej połowie obu spotkań zaowocowały bramkami. Kazimierz Jagiełło, który mieszka w Belgii i trenował tamtejsze kluby uważa, że trudne początki Belgowie mają już za sobą. „Trzeba przyznać, że w tych dwóch meczach nie pokazali najlepszej piłki, ale mimo wszystko wygrali. Tylko może być lepiej” - dodał Kazimierz Jagiełło. Belgijscy kibice wspierają drużynę, ale na Mistrzostwo Świata nie liczą. „Brakuje nam jeszcze doświadczenia. Ale 1/8 finału to było minimum, ćwierćfinał to plan maksimum. Zresztą wszystko i tak będzie zależało od przeciwników” - mówił jeden z kibiców. A tym przeciwnikiem belgijskich Czerwonych Diabłów mogą być Niemcy.

Reklama