Choć podopieczni Paulo Bento wciąż mają teoretyczne szanse na awans, komentatorzy nie mają złudzeń: tegoroczne piłkarskie mistrzostwa świata skończą się dla Portugalii już dziś. Aby wejść do fazy pucharowej, "Equipa das Quinas" musiałaby nie tylko wysoko wygrać z afrykańską drużyną, ale też liczyć na to, że w spotkaniu Niemcy - USA nie padnie remis. Szanse na to są praktycznie zerowe, z czym Portugalczycy już się pogodzili.

Reklama

W kraju trwają tymczasem dyskusje o dalszych losach Bento. Mimo wielu krytycznych głosów zarówno sam szkoleniowiec, jak i federacja piłkarska zamierzają kontynuować współpracę do najbliższych mistrzostw Starego Kontynentu.

Niektórzy w sportowy smutek uderzają humorem: znany komik Rui Unas stworzył internetowy film, który już stał się hitem. Apeluje w nim do Ghany, by przegrała 0:5 z uwagi na historyczne zasługi Lizbony. To właśnie Portugalii Ghana zawdzięcza pierwszy kontakt z Europejczykami, dywany, konie i... pewną wstydliwą chorobę. W zamian portugalski satyryk oferuje zadbaną brodę Raula Meirelesa, a gratis dorzuca jeszcze Postigę. Sztab szkoleniowy rywala na razie nie odniósł się do tej hojnej propozycji.