Na początku czerwca uważało tak zaledwie 27 procent. Ale trener Joachim Loew ostrzega, że spotkanie z Ghaną będzie trudne. Ghańczycy przegrali bowiem swój pierwszy mecz, więc teraz muszą walczyć o zwycięstwo. „Dla nich będzie to jak finał. Będą zapewne walczyć do krwi. Poza tym to silna fizycznie drużyna, która jest w stanie grać bardzo ofensywnie” - mówił na przedmeczowej konferencji.

Reklama

Loew dodał, że po zwycięstwie z Portugalią, jego piłkarze nie mogą teraz odpuścić. „Kto odpuszcza, ten przegrywa na tym turnieju” - podkreślił niemiecki selekcjoner. Wieczorne spotkanie będzie także pojedynkiem dwóch braci. W reprezentacji Ghany gra urodzony w Berlinie Kevin Prince Boateng. Jego młodszy brat Jerome reprezentuje Niemcy.