Jak ustalono, w nocy z poniedziałku na wtorek Bagnaia po wyjściu około 3 w nocy z dyskoteki wsiadł do samochodu i chciał pojechać do hotelu. Na miejsce nie dotarł, gdyż przed rondem wypadł z drugi i wylądował w rowie. Nikt z pasażerów - jak podała policja - nie doznał żadnych obrażeń, także sam kierowca.

Reklama

Przepraszam za rażącą lekkomyślność, jakiej się dopuściłem. To nie powinno się wydarzyć - napisał 25-letni Włoch na Twitterze. "Badanie zawartości alkoholu we krwi przeprowadzone przez policję wykazało, że jego poziom był wyższy niż dopuszcza to hiszpańskie prawo" - przyznał Bagnaia.

Według miejscowej prasy "Pecco" Bagnaia miał w wydychanym powietrzu 0,87 mg alkoholu na litr, gdy norma dopuszcza maksymalnie 0,25 mg.

Bagnaia, który ma opinię osoby "prawie niepijącej", teraz ostrzega na portalach społecznościowych swoich fanów, aby "nigdy nie jeździli po alkoholu".

Bagnaia, wicemistrz świata w MotoGP w poprzednim sezonie, w tym roku w klasyfikacji generalnej jest aktualnie czwarty. Następna rundaodbędzie 7 sierpnia w Wielkiej Brytanii. Planowana na 10 lipca GP Finlandii została odwołana z powodu sytuacji politycznej i powracającej pandemii koronawirusa.