Do sytuacji doszło podczas konferencji prasowej przed mityngiem Diamentowej Ligi w piątek w Brukseli. Jamajska biegaczka stwierdziła, że jest szybsza od Szweda, na co on odparł, że „z pewnością z Tobą wygram”.

Umówili się na bieg pokazowy w przyszłym roku, co Duplantis potwierdził w poniedziałek na antenie kanału szwedzkiej telewizji.

Reklama

35-letnia Jamajka jest trzykrotną mistrzynią olimpijską, dwukrotnie na 100 metrów i w sztafecie 4x100 metrów. Jest też 10-krotną mistrzynią świata, a ostatni złoty medal zdobyła w lipcu w MŚ w Eugene. Jej rekord życiowy to 10,60.

W skoku o tyczce bardzo ważna jest szybkość, a tą mam i poprawiam z roku na rok. Przed dwoma laty uzyskałem 10,56, co prawda z wiatrem, lecz dzisiaj oceniam swoje możliwości na około 10,4 - powiedział 22-letni tyczkarz dziennikowi „Aftonbladet”.

Jego ojciec Greg Duplantis ocenił, że syn jest obecnie najszybszym tyczkarzem świata – być może nawet w historii tej dyscypliny.

Menedżer Szweda Daniel Wessfeldt uważa podobnie i jest zadowolony z zakładu, ponieważ może być jednym z głównych punktów jednego z mityngów w przyszłym sezonie.

Myślę że Armand wygra. Jest tak szybki, że obecnie mógłby bez trudu zdobyć medal mistrzostw Szwecji na tym dystansie, gdyby tylko wystartował.

Urodzony w USA 22-letni tyczkarz posiada z racji pochodzenia matki podwójne obywatelstwo i od 2015 roku reprezentuje Szwecję.

Jest mistrzem olimpijskim z Tokio i dwukrotnym mistrzem Europy, a także złotym medalistą tegorocznych MŚ w Eugene, gdzie ustanowił rekord świata wynikiem 6,21 m. Zdobył też złote medale w tegorocznych halowych mistrzostwach w Belgradzie oraz ubiegłorocznych halowych mistrzostwach Europy w Toruniu.

Zbigniew Kuczyński