Skrzyszowska uzyskała w Arenie Toruń czas 7,79. Pewnie wygrała, ale znów jej wynik był minimalnie słabszy od najlepszego osiągnięcia w historii polskiej lekkiej atletyki. W sobotę w Łodzi Skrzyszowska przebiegła ten dystans w czasie 7,78. Rekord Polski cały czas należy do Zofii Bielczyk, która 1 marca 1980 roku uzyskała w Sindelfingen 7,77. Wówczas był to rekord świata, który dał jej mistrzostwo Europy w hali.
Granica 7,80 ponownie złamana
Tylko Skrzyszowskiej udało się w Toruniu z Polaków wygrać zawody zaliczane do cyklu World Athletics Indoor Tour Gold. Mistrzyni Europy z Monachium powiedziała chwilę po biegu, że bardzo cieszy się ze złamania po raz kolejny granicy 7,80. Polka pokonała w środę reprezentantkę Finlandii Reettę Hurske - 7,81 i Jamajkę Britany Anderson - 7,83.
Teraz już tylko niuanse dzielą mnie od rekordu Polski. To się może stać w każdym starcie. Moim największym atutem zawsze był start, a w tym sezonie tracę właśnie w tym elemencie. To jest na pewno do poprawy - powiedziała Skrzyszowska.
Przyznała, że podczas Halowych Mistrzostw Europy w Stambule (2-5 marca) wynik będzie sprawą drugorzędną, bo znacznie ważniejsza będzie walka o medale. Polka wydaje się główną faworytką do wygranej w Turcji.
Swoboda musiała uznać wyższość mistrzyni
Ewa Swoboda była druga w biegu na 60 m wynikiem 7,11. Zwyciężyła halowa mistrzyni świata z Belgradu Szwajcarka Mujinga Kambundji - 7.06.
Dzisiejszy start — mimo drugiego miejsca — dał mi najwięcej radości w tym sezonie. Teraz bierzemy się za ciężki trening - powiedziała Swoboda.
Najlepsza polska sprinterka przyznała, że teraz będzie chwila czasu na zaleczenie drobnych urazów. Trzeba też będzie wszystko dobrze poukładać sobie w głowie przed drugą częścią sezonu halowego - dodała Swoboda.
Trzeci w biegu na 60 m ppł panów był Jakub Szymański wynikiem 7,58. Wygrał Amerykanin Daniel Roberts - 7,46.
To kolejne moje miejsce w pierwszej trójce w tym sezonie. Ustabilizowałem formę. Dziś uderzyłem nogą w kilka płotków, co zazwyczaj mi się nie zdarza, więc rezultat mógł być jeszcze nieco lepszy - podkreślił Szymański.
Dobek finiszował ostatni
Brytyjka Keely Hodgkinson uzyskała najlepszy w tym roku wynik na świecie w biegu na 800 m czasem 1.57,87. Najlepsza z Polek Margarita Koczanowa zajęła szóste miejsce z czasem 2.02,36. Minimum PZLA na Halowe Mistrzostwa Europy w Stambule wynosi 2.02,20.
Wśród panów na tym dystansie czwarty był Mateusz Borkowski - 1.47,27. Najszybszy był Szwed Andreas Kramer - 1.46,37. Bardzo słabo zaprezentował się brązowy medalistka igrzysk olimpijskich z Tokio Patryk Dobek, który finiszował na ostatnim, dziewiątym miejscu - 1.52,34.
W biegu na milę organizatorzy zapowiadali próbę poprawienia rekordu świata Etiopki Genzebe Dibaby - 4.13,31. W Toruniu zwyciężyła jej rodaczka Gudaf Tsegay, ale jej rezultat był o blisko trzy sekundy słabszy od rekordu świata. Wygrała czasem 4.16,16, który jest drugim rezultatem w historii na tym dystansie. Drugie miejsce w Toruniu — jednak ze znacznie słabszym czasem od zwyciężczyni — zajęła Weronika Lizakowska - 4.29,06.
Świetnie w skoku w dal zaprezentował się w Polsce utytułowany Grek Miltiadis Tentoglou, który wygrał, osiągając najlepszy w tym sezonie wynik na świecie - 8,40.
Najlepszy w skoku o tyczce był Filipińczyk Ernest Obiena, który pokonał poprzeczkę zawieszoną na wysokości 5,87. Piotr Lisek zajął wynikiem 5,72 szóste miejsce. Po raz kolejny w tym sezonie bez powodzenia atakował poprzeczkę zawieszoną na wysokości 5,82, czyli minimum na HME w Stambule.
Duszyński z rekordem życiowym
W biegu na 1500 m panów czwarte miejsce wynikiem 3.36,54 zajął Michał Rozmys. Wygrał Francuz Azeddine Habz - 3.35,59. "Przychodzi taki moment po zjeździe z obozu w górach, gdy forma cały czas rośnie i tak będzie. Zakładam, że będzie tylko lepiej. Dzisiejszy bieg pokazał, że bardzo ważne na hali jest bycie z przodu od samego początku dystansu" - wskazał Rozmys.
Kajetan Duszyński zajął czwarte miejsce w biegu na 400 m. Wynik 46,70 to jego rekord życiowy. Zwyciężył Szwed Carl Bengtstrom rezultatem 46,15.
Norbert Kobielski zajął wynikiem 2,24 trzecie miejsce w konkursie skoku wzwyż. Zwyciężył, skacząc 2,27 Hamish Kerr.
Zawody w Toruniu zaliczane są do World Athletics Indoor Tour Gold, czyli najwyższej rangi w hali.
autor: Tomasz Więcławski