Przypomnijmy - Babiarz został zawieszony przez władze TVP po skomentowaniu w czasie ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu słów piosenki "Imagine" autorstwa Johna Lennona.

Oświadczenie TVP po zawieszeniu Babiarza

Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety - za te słowa Babiarza spotkała kara ze strony przełożonych.

Reklama

Stanowisko TVP w tej sprawie jest jasne. Szanowni Państwo, wzajemne zrozumienie, tolerancja, pojednanie – to nie tylko podstawowe idee olimpijskie, to także fundament standardów, którymi kieruje się nowa Telewizja Polska. Nie ma zgody na ich łamanie. Informujemy, że po wczorajszych skandalicznych słowach Przemysława Babiarza, został on zawieszony w obowiązkach służbowych i nie będzie komentował zmagań podczas Igrzysk Olimpijskich - brzmi oficjalny komunikat TVP.

Dziennikarze, sportowcy i kibice murem za Babiarzem

W obronie Babiarza stanęli prawicowi politycy, kibice, sportowcy i koledzy po fachu. Ci ostatni napisali list do dyrektora generalnego Telewizji Polskiej Tomasza Syguta z prośbą o przywrócenie Babiarza do komentowania igrzysk olimpijskich w Paryżu.

Przemysław Babiarz to jeden z najlepszych komentatorów w Polsce. Od lat 90. ubarwia słowem największe sukcesy naszych sportowców. Robi to tak, że komentowane przez niego transmisje - nawet odtwarzane po latach - cały czas wywołują ciarki i wzruszenie. To dzięki jego pracy widzowie śledzący dyscypliny przez niego obsługiwane wybierają kanały Telewizji Polskiej, a nie konkurencyjne. Dlatego prosimy - My, koledzy z pracy, ale także My widzowie, kibice i sportowcy, aby Przemysław Babiarz mógł relacjonować igrzyska olimpijskie w Paryżu.

Reklama

Przemysław Babiarz pracuje przede wszystkim dla kibiców. To oni czekają na sportowe święto, na polski sukces, na łzy radości i piękne historie. Czekają na komentarz Przemysława Babiarza. Igrzyska olimpijskie to czas pokoju. To czas jedności w duchu Fair Play. To czas jedności poprzez sport, który jest piękny, bo łączy, a nie dzieli.

Poglądy ma każdy. Przemysław Babiarz swoje też ma. Nie z każdym trzeba się zgadzać. Jednak pogląd dobrze mieć. Dobrze mieć też szacunek do tego, że ktoś myśli inaczej. To było zresztą główne motto ceremonii otwarcia Igrzysk XXXIII Olimpiady w Paryżu: „Zjednoczmy się ponad podziałami, uszanujmy, że jesteśmy różni”. Prosimy o powrót do pracy Przemysława Babiarza - brzmi apel do władz TVP.

Szef TVP Sport ostrzegł Babiarza przed igrzyskami

Na list dziennikarzy odpowiedział szef TVP Sport. Jakub Kwiatkowski już w poniedziałek zabrał głos i ujawnił, że przed igrzyskami prosił Babiarza, by w swoich komentarzach podczas transmisji skupił się na sporcie.

Rozmawiałem o tym z Przemkiem i wierzyłem, że będzie potrafił oddzielić swoje osobiste poglądy od pracy i wykonywać ją najlepiej jak potrafi. Tak się jednak nie stało, więc kolejny raz nie jestem już w stanie stanąć w Przemka obronie i zaakceptowałem decyzję władz Telewizji Polskiej - napisał w mediach społecznościowych Kwiatkowski.

Kwiatkowski ponownie zabrał głos w sprawie Babiarza

Teraz szef TVP Sport odniósł się do apelu dziennikarzy o przywrócenie do pracy Babiarza.

W nawiązaniu do listu dziennikarzy TVP Sport jest mi szczególnie przykro z tego powodu, że to ja w ostatnich miesiącach wielokrotnie wstawiałem się za Przemkiem Babiarzem, a Przemek od kilku dni milczy. Nie wykonał żadnego gestu względem nikogo. Nie przeprosił i postawił kolegów ze swojej redakcji w bardzo niekomfortowej sytuacji.

Przyszedłem do TVP z myślą jej odpolitycznienia i na tym się skupiałem. Dziś ja i moi bliscy są nieustannie bezpardonowo atakowani przez środowiska prawicowe i w dużej mierze polityków PiS, którzy aktywnie uczestniczyli w niszczeniu Telewizji Polskiej i byli beneficjentami minionych układów. Sam list dziennikarzy jest wyrazem wsparcia ludzi dla swojego wieloletniego kolegi. Rozumiem to i szanuję. Tak długo jak prezentowane przez nich stanowisko nikogo nie krzywdzi i nie obraża, nie stanowi to w mojej ocenie niczego niewłaściwego - napisał Kwiatkowski.

Czy Babiarz wróci do komentowania igrzysk?

Babiarz aktualnie wciąż jest w Paryżu. Naprawdę nie mogę się w tej chwili zbyt obszernie wypowiadać. Proszę o uszanowanie tego i zrozumienie mnie. Pozdrawiam oczywiście wszystkich bardzo serdecznie - skomentował na łamach "Faktu" swoją obecną sytuację zawodową.

Rywalizacja lekkoatletów w stolicy Francji rozpocznie się 1 sierpnia. Na razie nie wiadomo, kto w zastępstwie Babiarza będzie komentował zawody. Czy władze TVP zmienią swoją decyzję? Nieoficjalnie mówi się, że nie ma na to szans.