Sternik PZPN przypomniał, że biało-czerwoni na inaugurację spotkają się z "mniej notowanym przeciwnikiem" - Walią. Później zagramy z trudnymi rywalami, Belgią i Holandią. Te mecze dla nas są bardzo ważne. Rozpatrując klasę tych zespołów trzeba zwrócić uwagę, w jak topowych drużynach europejskich grają ci piłkarze. Na boisku dzieją się różne rzeczy - przyznał Kulesza.

Reklama

Biało-czerwoni rozpoczną rozgrywki w grupie 4. najwyższej dywizji Ligi Narodów od spotkania z Walią 1 czerwca we Wrocławiu. Kolejne dwa mecze podopieczni Czesława Michniewicza rozegrają na wyjeździe - 8 czerwca z Belgią w Brukseli oraz 11 czerwca z Holandią w Rotterdamie, a 14 czerwca zmierzą się z Belgią w Warszawie.

Kulesza podkreślił, że w kontekście występów w Lidze Narodów powinny zostać spełnione dwa aspekty. Pierwszy to sprawdzenie przez trenera Czesława Michniewicza dużej grupy zawodników, drugi to utrzymanie zespołu narodowego na najwyższym poziomie rozgrywek. Selekcjoner nie miał wcześniej do dyspozycji tylu jednostek treningowych co teraz. To powinno przynieść dobre efekty. Chcemy zostać w elicie, bo tu grają najlepsi - dodał.

Prezes PZPN nawiązując do zamieszania z bramkarzem Gabrielem Sloniną wspomniał, że wcześniej trener Michniewicz rozmawiał z zawodnikiem. Zrobiliśmy wszystko, aby powalczyć o tego bramkarza, aby nikt nam później nie zarzucił, że byliśmy bezczynni. Ostatnie zdanie należy zawsze do zawodnika, który wybiera, w jakiej federacji chce grać. Slonina wybrał inny kraj - powiedział PAP o deklaracji Sloniny, że chce grać w reprezentacji Stanów Zjednoczonych.

Kulesza pytany o wrażenia z finału LM w Paryżu odparł, że "widzieliśmy, że mecz się delikatnie przesunął, gdyż więcej było zainteresowanych wejściem na stadion niż biletów. Spotkanie w końcu się odbyło. To było piękne widowisko. W pierwszej połowie przeważał Liverpool. Wynik nie odzwierciedla czasu posiadania piłki i stworzonych sytuacji. Wygrał Real Madryt".

Przed meczem finału Ligi Mistrzów prezes PZPN rozmawiał z działaczami Dynama Kijów. Oni prosili mnie o pomoc, aby zlokalizować jeden stadion w Polsce, na którym mogliby rozegrać eliminacje Ligi Europy - powiedział prezes Kulesza. W poniedziałek na rozmowy w PZPN przybył Andrij Pawełko, prezes ukraińskiej federacji piłkarskiej. Obie strony ustalą szczegóły dalszej współpracy. Już wcześniej postanowiono, że drużyna narodowa Ukrainy mecze w roli gospodarze będzie rozgrywała na stadionie ŁKS w Łodzi.

Reklama

W poniedziałek firma InPost - lider wśród platform dostaw dla e-commerce w Europie - związała się dwuletnią umową jako sponsor strategiczny piłkarskiej reprezentacji Polski.

Sport i pieniądze są bardzo ważne. To dla nas największa umowa sponsorska z prywatną firmą. Jadąc do Kataru razem osiągniemy więcej - podsumował prezes Kulesza.