Sousa polską kadrę prowadził w zaledwie 15. meczach
Paulo Sousa miał być lekiem na całe zło i odmienić grę polskiej reprezentacji. Portugalczyk w roli selekcjonera biało-czerwonych nie sprawdził się. Naszą kadrę prowadził w zaledwie 15. spotkaniach. Nie poprowadził biało-czerwonych do żadnych sukcesów, ani nie zmienił na trwałe ich stylu. Gdy na horyzoncie pojawiła się oferta pracy w lidze brazylijskiej, to spakował walizkę i udał się do Kraju Kawy. Za Sousą w Polsce nikt nie tęsknił.
Dla Sousy Szczęsny jest jednym z najlepszych na świecie
Obecnie 54-latek pracuje w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Przy okazji środowego ćwierćfinału Ligi Mistrzów, w którym Barcelona zmierzy się z Borussią Dortmund Sousa został zapytany o Lewandowskiego i Szczęsnego.
Szczęsny był i wciąż jest jednym z najlepszych bramkarzy na świecie. Czasem brakowało mu regularności lub koncentracji. To facet, który dba o wyjątkową atmosferę. Zawsze dobrze się bawi, ale żarty się kończą, gdy przychodzi trening i mecz. Wtedy w 100 procentach jest skupiony na pracy, którą ma do wykonania. To imponujące - podkreśla w rozmowie z "Mundo Deportivo" były selekcjoner reprezentacji Polski.
Lewandowski ma to, co Baggio i Ronaldo
Sousa w samych superlatywach wypowiedział się też pod adresem Lewandowskiego. Był kapitanem prowadzonej przez mnie reprezentacji. Odbyłem z nim kilka rozmów poza boiskiem. To jeden z największych profesjonalistów, z jakimi miałem okazję współpracować. Zobaczyłem w nim to, co widziałem u siebie lub innych piłkarzy, którzy weszli na najwyższy poziom jak Roberto Baggio i Cristiano Ronaldo. Tytan pracy i ciągłe skupienie na rozwoju, by każdego dnia stawać się lepszym - zaznaczył Portugalczyk.