"Pasy" w dobry stylu zaczęły drugą część sezonu. W dwóch pierwszych meczach na swoim stadionie zremisowały 3:3 z liderem tabeli – Lechem Poznań i pokonały 2:0 innego kandydata do mistrzowskiego tytułu - Lechię Gdańsk.
Cracovia zajmuje obecnie dziewiąte miejsce w tabeli z dorobkiem 30 punktów. Słaba jesień sprawiła, że zespół nie będzie się już liczył w walce o podium, ale strata do czwartego miejsca, które może dać prawo gry w kwalifikacjach Ligi Konferencji, wynosi tylko sześć punktów.
Trener Zieliński, który od listopada pracuje z zespołem, tonuje jednak nastroje.
Ten zespół buduje się mentalnie, jest dobra atmosfera, chłopcy uwierzyli, że możemy z najlepszymi grać i punktować. Sytuacja zaczyna rysować się tak, że część drużyn walczy o czub tabeli, jest mocny środek i dół, który będzie walczył o utrzymanie. My chcemy w każdym kolejnym meczu dokładać punkty i patrzyć w górę. Przychodziłem tutaj w ciężkiej sytuacji i nie będę teraz składał żadnych deklaracji. Gdybym teraz mówił, jakie konkretnie miejsce zajmiemy, to byłaby to ułańska fantazja. Ona jest potrzebna chłopakom na boisku – nie miał wątpliwości.
Sytuacja kadrowa zespołu jest bardzo dobra. Oprócz Thiago, który rehabilituje zerwane więzadła w kolanie, do dyspozycji są wszyscy zawodnicy. Po pauzie za kartki wraca Sergiu Hanca. W meczu z Lechią absencję Rumuna wykorzystał Jakub Myszor, który pokazał się z bardzo dobrej strony.
Cieszę się, że nasi młodzi zawodnicy Myszor i Michał Rakoczy tak dobrze się spisują. Hanca to ważny zawodnik, nasz kapitan. Musimy się wykazać mądrością, aby to wszystko poukładać z korzyścią dla zespołu – wyjaśnił Zieliński.
Do Białegostoku nie pojedzie najnowszy nabytek Cracovii Jewhen Konoplanka, który ma za sobą niespełna tydzień treningów z zespołem.
Wiadomo, że odczuwa skutki specjalistycznych treningów, bo dawno nie pracował z drużyną. Jedno natomiast można powiedzieć - ma duże umiejętności piłkarskie, ale musimy podnieść go motorycznie. Nie biorę go do Białegostoku, bo byłoby to dla niego za wcześnie na takie wycieczki. W sobotę będzie miał trening indywidualny, potem odpocznie i od poniedziałku zacznie przygotowania z kadrą do meczu z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza – uzasadnił krakowski szkoleniowiec.
Jagiellonia zgromadziła trzy punkty mniej niż Cracovia i zajmuje dziesiąte miejsce. Podopieczni Piotra Nowaka po raz pierwszy w tym roku zagrają na swoim stadionie. We wcześniejszych meczach przegrali 1:2 z Bruk-Betem Termaliką i pokonali Górnika Zabrze 2:1.
Jagiellonia to solidny zespół. Ostatnio było tam trochę zawirowań, przyszedł nowy trener Piotr Nowak, z którym się dobrze znamy. Przeprowadził sporo zmian w składzie, wszystko się tam dociera. Na pewno nasz rywal będzie dobrze przygotowany fizycznie, wybiegany. Musimy być skoncentrowani, ale nie ukrywam, że chcemy tam wygrać i podtrzymać naszą dobrą passę – zadeklarował Zieliński.
Sobotni mecz Jagiellonii z Cracovią rozpocznie się w sobotę o godz. 15.00. W poprzednim spotkaniu tych drużyn w Krakowie "Pasy" wygrały 2:1.