PGE FKS Stal Mielec - Śląsk Wrocław 3:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Koki Hinokio (45), 2:0 Koki Hinokio (53), 3:0 Michał Trąbka (55), 3:1 Erik Exposito (90+3-karny).

Żółta kartka - PGE FKS Stal Mielec: Marco Ehmann, Krystian Getinger, Kamil Pajnowski. Śląsk Wrocław: Aleks Petkow.

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów 5 207.

Reklama

W 36. min bramkarz Śląska Kacper Trelowski obronił rzut karny, który wykonywał Piotr Wlazło.

Reklama

PGE FKS Stal Mielec:Mateusz Kochalski - Marco Ehmann, Mateusz Matras, Kamil Pajnowski - Łukasz Gerstenstein (69. Mateusz Stępień), Michał Trąbka (69. Matthew Guillaumier), Piotr Wlazło (90+3. Rafa Santos), Krystian Getinger - Maciej Domański, Ilja Szkurin (90+3. Kai Meriluoto), Koki Hinokio (78. Krzysztof Wołkowicz).

Śląsk Wrocław: Kacper Trelowski - Martin Konczkowski, Łukasz Bejger, Aleks Petkow, Dennis Jastrzembski (56. Patryk Szwedzik) - Piotr Samiec-Talar (46. Marcel Zylla), Nahuel Leiva (56. Karol Borys), Petr Schwarz, Patrick Olsen (83. Szymon Lewkot), Mateusz Żukowski (83. Krzysztof Kurowski) - Erik Exposito.

Kibice nie mogli narzekać na nudę

Reklama

W pierwszej połowie kibice nie mogli narzekać na nudę. Po pierwszym gwizdku sędziego Śląsk ruszył do ataku i w czwartej minucie był bliski zdobycia gola. Po prostopadłym podaniu Erika Exposito przed bramkarzem Stali znalazł się Mateusz Żuchowski. Po jego strzale piłkę odbił Mateusz Kochalski. Ta trafiła znowu do gracza Śląska, który ręką skierował ją do siatki i gol nie został uznany.

Z czasem mecz się wyrównał. W 22. i 31. min bliski zdobycia gola był Krystian Getinger. Dwa razy jednak dobrą interwencją popisał się Kacper Trelowski.

W 35. min bardzo kontrowersyjną decyzję podjął sędzia spotkania. Po strzale Michała Trąbki piłka wpadła do bramki, ale po drodze odbiła się jeszcze od ręki Petera Schwarza. Nim jeszcze trafiła do siatki odezwał się gwizdek arbitra, który podyktował rzut karny. Na nic zdały się protesty mielczan. "Jedenastkę" wykonał Piotr Wlazło. Po jego uderzeniu piłkę odbił nogą golkiper drużyny ze stolicy Dolnego Śląska.

Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się wynikiem 0:0 Trelowski zlekceważył strzał z daleka Koki Hinokio. Tymczasem okazał się on celnym.

Bardzo dobry był początek drugiej odsłony w wykonaniu Stali. W 55. min prowadziła ona 3:0 po celnym strzałach Hikonio i Trąbki.

Potem inicjatywę miał Śląsk, ale zdobył gola dopiero w trzeciej minucie doliczonego czasu gry. Exposito wykorzystał wówczas rzut karny. Stal nie chcąc jednak ryzykować, że wrocławianie jeszcze wyrównają ruszyła do zdecydowanego ataku. Miała dwie świetne okazje do zdobycia czwartego gola, ale wynik meczu nie uległ już zmianie. (PAP)

Autor: Rafał Czerkawski