W pierwszej połowie gola strzelił Przemysław Frankowski. Po przerwie Lewandowski głową zdobył bramkę na 2:0. Przy obu trafieniach asystował grający na lewym skrzydle Nicola Zalewski.
To piłkarskie abecadło, że podchodzi się do strzału spod linii pola karnego i szuka się drugiego słupka, żeby być szybszym od przeciwnika. Przeprowadziliśmy dziś kilka fajnych akcji, choć zdobyliśmy tylko dwie bramki - ocenił kapitan reprezentacji Polski.
Skrzydła siłą reprezentacji Polski
Biało-czerwoni we wtorek przeważali nad Łotyszami w każdym aspekcie gry. Wygrana mogła być bardziej okazała, jednak dobrze spisywał się łotewski bramkarz Rihards Matrevics.
Mieliśmy wiele założeń. Nie staramy się grać tylko w jeden sposób, bo przeciwnik w czasie meczu może zmienić swoje ustawienie, przesunąć się i zareagować. Wiadomo, że nasze skrzydła zawsze były mocne. To był nasz atut. Bez względu na to czy graliśmy czterema czy pięcioma pomocnikami, to skrzydła były naszą siłą napędową. To zawsze nam pomagało w stwarzaniu sytuacji i strzelaniu goli - oznajmił napastnik.
Przegrane eliminacje Euro 2024
Reprezentacja Polski w eliminacjach Euro 2024 spisała się poniżej oczekiwań. W ośmiu meczach zdobyła 11 punktów i zajęła dopiero trzecie miejsce w grupie E za Albanią i Czechami, które wywalczyły awans na mistrzostwa Europy.
Nie wiem czy ten rok był moim najsłabszym w reprezentacji Polski. Będziemy na niego patrzeć przez pryzmat braku bezpośredniego awansu na Euro. Ale pamiętam, że bardzo słaby był choćby 2009 rok, gdy też nie wyglądało to rewelacyjnie. Chyba tamte czasy były jeszcze gorsze niż teraz. Oczywiście teraz są znacznie wyższe oczekiwania niż wtedy. To było, minęło - przypomniał Lewandowski.
Lewandowski liczy na korzystne losowanie
35-letni napastnik z 82 golami jest najskuteczniejszym strzelcem w historii reprezentacji Polski, jednak w 2023 roku powiększył swój dorobek w kadrze narodowej jedynie o cztery bramki.
Moja rola na boisku i poza nim się zmienia. Wolę patrzeć w przyszłość na baraże i wierzyć w to, że ta reprezentacja w nowym roku i z nowymi nadziejami będzie wygrywała - oświadczył zawodnik Barcelony.
Mimo nieudanych eliminacji Polacy wciąż mają szansę awansować na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. W marcu zagrają w barażach. Obecnie wiadomo, że ich pierwszym rywalem będzie Estonia. W czwartek zostanie przeprowadzone losowanie, po którym okaże się gdzie i z jakiej pary rywalem (Walia lub Finlandia/Ukraina/Islandia) zagrają biało-czerwoni w przypadku pokonania estońskiej przeszkody.
Liczę na to, że losowanie będzie korzystne i dwa mecze zagramy u siebie. Mam nadzieję, że przyszły rok będzie dużo lepszy dla reprezentacji Polski. Zdajemy sobie sprawę po jakich eliminacjach jesteśmy - zakończył Lewandowski.