Za cztery tygodnie - 17 maja - szkoleniowiec ma ogłosić szeroki skład na mistrzostwa Europy, na razie nie wiadomo, czy znajdą się w nim wymienieni zawodnicy.
Na listę kontuzjowanych jako ostatni został wpisany Can. Pomocnik Liverpoolu naderwał więzadło w stawie skokowym w trakcie czwartkowego meczu ćwierćfinałowego Ligi Europy z Borussią Dortmund (4:3). Lekarze prognozują, że jego przerwa potrwa około sześciu tygodni. Może się zatem nie wyrobić nawet na początek zgrupowania kadry 23 maja w Asconie (Szwajcaria).
Z czasem walczą także Schweinsteiger i Draxler. Pierwszy z nich, pomocnik Manchesteru United, nie gra praktycznie od stycznia. Wprawdzie wrócił na boisko na początku marca, ale wkrótce później - podczas zgrupowania kadry narodowej - znów doznał (na treningu) urazu kolana. Ostatnio trener MU Louis van Gaal poinformował, że szanse, by zagrał jeszcze w sezonie ligowym są minimalne.
Z kolei Draxler, piłkarz VfL Wolfsburg ma naderwany mięsień czworogłowy. W takich wypadkach trudno o prognozy, ale klubowy lekarz poinformował o kilkutygodniowej przerwie.
Podczas gdy Can i Draxler nie są kluczowymi zawodnikami dla Loewa, o tyle Schweinsteiger odgrywał pierwsze skrzypce. Nic dziwnego, że selekcjoner zapowiedział, iż bez względu na wszystko kapitan weźmie udział w zgrupowaniach kadry. Czy zabierze go jednak na Euro - nie wiadomo.
Po kontuzji nie wrócił także jeszcze obrońca Bayernu Monachium Jerome Boateng, ale on powinien zdążyć na przygotowania.
Pierwszy mecz w mistrzostwach Europy Niemcy zagrają 12 czerwca w Lille z Ukrainą, a cztery dni później w Paryżu z Polską. Grupę C uzupełnia Irlandia Północna. 30 maja Loew musi podać skład 23 piłkarzy, których zabierze do Francji.