Szef PiS podkreśla, że należy zrezygnować z zawołania "Polacy, nic się nie stało".
- Jak się przegrywa, to się stało. To trzeba sobie uświadomić. Ten czas minimalizmu, mikromanii narodowej powinien minąć. I nie tylko w piłce nożnej. Ale w szerszej skali. Piłka nożna to dziś zjawisko narodowe, sięgające nawet do sfery politycznej. Jeżeli chodzi o kondycję narodu, o jego pozycję - mówi były premier w rozmowie z "Super Expressem".
Pytany o konkretnych piłkarzy, deklaruje, że w bramce powinien stanąć Wojciech Szczęsny. Jako mocne punkty zespołu - poza Robertem Lewandowskim - wskazuje Jakuba Błaszczykowskiego (zawodnik z ogromnym talentem, z niesamowitą szybkością i często niewykorzystanym potencjałem) oraz Arkadiusza Milika (którego talent niesamowicie ostatnio wystrzelił).
Jarosław Kaczyński przyznaje, że mecz z Niemcami będzie ciężką przeprawą. Wierzy jednak, że Polacy wyjdą z grupy. - Mam nadzieję, że będzie dużo, dużo lepiej niż w poprzednich latach - deklaruje.