Drużyna Francji jest według mnie głównym faworytem mistrzostw - powiedział selekcjoner mistrzów świata w wywiadzie dla agencji prasowej dpa, dodając przy tym, że jak zwykle na gospodarzach będzie na niej ciążyć duża presja.
Loew doświadczył takiej sytuacji, gdyż był asystentem Juergena Klinsmanna w trakcie mundialu w 2006 roku w Niemczech.
Może się zatem zdarzyć, jak w naszym przypadku w 2006 roku, że po pierwszym udanym meczu zapanuje euforia, pojawi się energia, która poprowadzi Francuzów przez cały turniej - wspomniał.
Przyznał przy tym, że Francuzi nie muszą liczyć wyłącznie na pomoc "ścian", gdyż mają bardzo silny zespół, a szczególnie linię pomocy.
Zresztą w ogóle to bardzo wyrównana i zbalansowana drużyna - ocenił.
Wspomniał ćwierćfinał mistrzostw świata w Brazylii, w którym "Trójkolorowi" stanęli na drodze jego zawodników w ćwierćfinale.
Wygraliśmy 1:0, ale Francuzi byli równorzędnym rywalem, a jako team przez dwa lata jeszcze się rozwinęli - dodał Loew.
Obok Francji trener Niemców w gronie faworytów widzi jeszcze kilka reprezentacji.
Hiszpanie nadal prezentują najwyższy poziom, choć z mundialu w Brazylii odpadli już w pierwszej rundzie - powiedział i zauważył, że nową siłę obrońcy tytułu czerpią z sukcesów swoich klubów - Realu Madryt, Atletico Madryt czy Sevilli - w europejskich pucharach.
Loew wysoko ocenia również szanse Belgii, Włoch i Anglii.
Italia chyba jest trochę niedoceniana, natomiast Anglia wydaje się dużo silniejsza niż na poprzednich wielkich turniejach - podkreślił.
Euro 2016 rozpocznie się w piątek i potrwa do 10 lipca.