Do incydentu doszło na kilka minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego w meczu grupy D. Z sektora za bramką Czechów, zajmowanego przez fanów rywali, poleciały na murawę zapalone race. Bramkarz Petr Cech uciekł na środek boiska, a arbiter Mark Clattenburg wstrzymał zawody.

Reklama

>>>Czechy - Chorwacja 2:2. Zobacz wideo

Na plac gry rzucono także petardę, która eksplodowała, gdy próbował ją ugasić interweniujący steward, i ogłuszyła mężczyznę. Wyglądało jednak na to, że nic poważnego mu się nie stało.

W pewnym momencie w ten rejon boiska udało się kilku reprezentantów Chorwacji, którzy wykonywali uspokajające gesty kierowane do swoich kibiców. Fani zajmujący miejsca, z których rzucano materiały pirotechniczne, zostali wyproszeni przez stewardów.

Chwilę później Czesi zdobyli bramkę wyrównującą na 2:2. Takim wynikiem zakończyło się też spotkanie.