W pierwszej połowie zespół gości nie miał nic do powiedzenia. Statystyki w przerwie spotkania wskazywały zdecydowanie na gospodarzy: 9-0 w okazjach, 5-0 w celnych strzałach i prowadzenie 2:0 po bramkach Belga Vincenta Kompany'ego (25.) i reprezentanta Niemiec Ilkaya Guendogana (30.).

Reklama

Sytuacja zupełnie zmieniła się po przerwie. Wprawdzie "The Citizens" częściej byli przy piłce, ale bramki zdobywali tylko rywale. Na listę strzelców wpisali się Francuz Paul Pogba (53. i 55.) oraz Chris Smalling (69.).

Wydaje się, że gospodarze powinni później mieć okazję do wyrównania z rzutu karnego, jednak po interwencji Ashleya Younga wyprostowaną nogą sędzia nie odgwizdał faulu na Argentyńczyku Sergio Aguero.

Reklama

>>>Manchester City - Manchester United 2:3. Zobacz gole

Manchester City ma 84 punkty i lokalnego rywala wyprzedza o 13. Do zdobycia obu ekipom, które mają jeszcze po jednym zaległym meczu, pozostało 18 pkt.

To może być wyjątkowo nieudany tydzień dla podopiecznych Hiszpana Josepa Guardioli, którzy marzyli o awansie do półfinału Ligi Mistrzów i przypieczętowaniu mistrzostwa Anglii. Tymczasem w środę przegrali w pierwszym meczu 1/4 finału Champions League z Liverpoolem 0:3 i mają niewielką szansę na odrobienie straty we wtorkowym rewanżu.

Reklama

Wcześniej w sobotę padł remis 1:1 w spotkaniu drużyn Polaków: West Bromwich Albion Grzegorza Krychowiaka (wszedł na boisko w końcówce) oraz Swansea City Łukasza Fabiańskiego (cały mecz). Zamykający tabelę WBA ma 21 punktów i traci aż dziesięć do bezpiecznej strefy. Swansea City zajmuje 15. miejsce z dorobkiem 32 punktów.

W ciekawie zapowiadającym się spotkaniu dziewiąty Everton bezbramkowo zremisował w derbach u siebie z trzecim w tabeli Liverpoolem. Czwarty Tottenham - dzięki dwóm golom świetnie spisującego się w tym sezonie Duńczyka Christiana Eriksena - pokonał na wyjeździe przedostatni Stoke City 2:1. W tabeli piłkarze z Londynu mają, podobnie jak Liverpool, 67 punktów.