Z polskiego punktu widzenia pojedynek ten nadal wywołuje spore emocje, bo zawodnikiem gospodarzy jest Krzysztof Piątek, a w ekipie z Neapolu zagra zapewne Piotr Zieliński. Zabraknie za to jego klubowego kolegi i innego kadrowicza Arkadiusza Milika, który z powodu kontuzji mięśni brzucha nie wystąpił też w meczach z Izraelem (2:1) i Słowenią (3:2), kończących udane eliminacji mistrzostw Europy.

Reklama

Mający wielkie ambicje Milan słabo rozpoczął sezon i szybko zdecydował się na zmianę trenera. Marco Giampaolo już po siedmiu kolejkach został zastąpiony przez Stefano Piolego, ale wyników zespołu to nie poprawiło. "Rossoneri" z nowym szkoleniowcem wygrali tylko raz w pięciu występach, czego efektem jest dopiero 14. pozycja w tabeli z dorobkiem ledwie 13 na 36 możliwych punktów.

Główną bolączką jest skuteczność, a 11 zdobytych goli to szósty najgorszy wynik w lidze. Zawodzi także Piątek, który choć zdobył tylko trzy bramki, to i tak jest najskuteczniejszym graczem Milanu. Lekiem na te kłopoty miałby być... Zlatan Ibrahimovic. Według włoskich mediów 38-letni Szwed, który w ostatnich miesiącach błyszczał w amerykańskiej Major League Soccer, a w przeszłości był już zawodnikiem mediolańskiego klubu, otrzymał propozycję półrocznego kontraktu. Władze siedmiokrotnego zdobywcy Pucharu Europy kontaktowały się już ponoć z agentem doświadczonego napastnika Mino Raiolą.

Reklama

Trzy remisy i porażka to bilans ostatnich czterech meczów Napoli, które z 19 pkt plasuje się na siódmej pozycji w tabeli. Zespół trenera Carlo Ancelottiego zaczął rozgrywki obiecująco, ale później zaczęły się problemy. Napięta atmosfera panuje wewnątrz klubu, który ma być targany konfliktami między właścicielem Aurelio De Laurentiisem a szkoleniowcem i zawodnikami. Tym z kolei ma być nie po drodze z Ancelottim-juniorem, który pracuje w sztabie trenerskim.

Reklama

Skutkiem tego jest zakaz kontaktu z mediami, jaki prezes wydał piłkarzom i ich opiekunowi. Wyłamał się z niego przy okazji zgrupowania drużyny narodowej Macedończyk Elif Elmas i... klub zapowiedział, że go ukarze, bo nie miał na to zgody, choć powiedział, że wierzy, iż Napoli jeszcze włączy się do wyścigu o tytuł.

O tym, co dzieje się w klubie praktycznie przestała też informować jego oficjalna strona internetowa. A do wszystkiego włączyli się też znani z krewkich temperamentów kibice, którzy mają pretensje do... wszystkich, choć największe do piłkarzy. Zarzucają im m.in. brak zaangażowania i nazywają "najemnikami".

Liderem po 12 kolejkach jest walczący o dziewiąty z rzędu tytuł Juventus. Turyńczyków, których bramkarzem jest Wojciech Szczęsny, czeka w sobotę trudne zadanie, gdyż w Bergamo spotkają się z Atalantą.

Debiutujący w Champions League zespół na arenie europejskiej płaci frycowe, ale w Serie A zajmuje piątą lokatę, choć już z 10-punktową stratą do lidera. Do tego może pochwalić się najskuteczniejszym atakiem w lidze, gdyż Luis Muriel, Duvan Zapata i koledzy zdobyli już 30 goli. Naprzeciw stanie jednak najlepsza defensywa - Szczęsny i jego zmiennik, słynny Gianluigi Buffon na spółkę wyciągali piłkę z siatki dziewięciokrotnie.

W poprzednim sezonie Juventus nie potrafił pokonać Atalanty - w lidze padły dwa remisy, a w Coppa Italia górą była ekipa z Bergamo (3:0).

Jeszcze bardziej "polski" niż sobotni mecz w Mediolanie może być niedzielna potyczka Verony z Fiorentiną. Gospodarze, których zawodnikami są Mariusz Stępiński i Paweł Dawidowicz, mają 15 pkt i zajmują 10. lokatę. "Viola", której bramkarzem jest Bartłomiej Drągowski, a Szymon Żurkowski rzadko wstaje z ławki rezerwowych, z "oczkiem" więcej jest o jedno miejsce wyżej.