Radio Mars podkreśla, że czwarte miejsce w mundialu to historyczne osiągnięcie piłkarzy Maroka. Odnotowuje, że sukcesami "Lwów Atlasu" żyli w listopadzie i grudniu zarówno obywatele Maroka, jak i mieszkańcy państw arabskich.
Komentatorzy podkreślają, że historyczne osiągnięcie, jakim było wejście do "czwórki", złagodziło trwający wśród Marokańczyków latami spór o korzystanie w kadrze z usług piłkarzy urodzonych poza krajem.
W ocenie rozgłośni Medi1 i dziennika "Assabah" trener Walid Regragui znalazł "złoty środek" i jego ekipa złożona w dużej części z urodzonych poza Marokiem zawodników w pełni zdała egzamin.
Rozgłośnia z Casablanki wskazuje, że sukces w Katarze potwierdził słuszność wyboru na selekcjonera urodzonego we Francji trenera oraz jego koncepcję. "Zebrał najlepszy możliwy skład" - wskazano.
Z kolei "Assabah" podkreśla pozasportowe znaczenie osiągnięć marokańskich piłkarzy. Wydawana w Casablance gazeta wskazuje, że sukces ożywił postawę identyfikacji obywateli z państwem, a także wzmógł poczucie patriotyzmu.
Dziennik docenia też postawę reprezentantów Maroka fotografujących się po meczach ze swoimi matkami. Twierdzi, że wiele z tych kobiet dokonało wręcz cudu, doprowadzając swoje dzieci do statusu światowych gwiazd futbolu.
Takim zachowaniem piłkarze podkreślili wartość wysiłku swoich matek włożonego w ich wychowanie. Ci zawodnicy, pomimo, że kiedyś zmagali się z ubóstwem, a nawet nędzą, doszli do czegoś w życiu, a teraz osiągnęli status piłkarskich gwiazd - napisano.
Gazeta zauważa też, że sensacyjne czwarte miejsce doprowadziło do wzrostu zainteresowania tym położonym w Maghrebie krajem na całym świecie.
To, co podczas tegorocznych piłkarskich mistrzostw świata zrobiła nasza reprezentacja, to znacznie więcej niż miliony reklam publikowanych przez nasze ministerstwo turystyki w ciągu ostatnich 50 lat w celu przyciągnięcia do Maroka turystów - podsumował dziennik z Casablanki.
Autor: Marcin Zatyka