Faworyci przyjechali do mety w czołówce
Philipsen wyprzedził Erytrejczyka Biniama Girmaya (Intermarche-Wanty) oraz Norwega Soerena Waerenskjolda (Uno-X Mobility). W czołówce przyjechali do mety główni faworyci wyścigu - Słoweniec Tadej Pogacar (UAE Team Emirates-XRG) oraz Duńczyk Jonas Vingegaard (Team Visma Lease a Bike). Zabrakło natomiast innego pretendenta do podium, podwójnego mistrza olimpijskiego z Paryża Belga Remco Evenepoela (Soudal-Quick Step), a także utytułowanego Słoweńca Primoza Roglica (Red Bull-Bora-hansgrohe), którzy zostali w drugiej grupie, tracąc 39 sekund.
Philipsen na ostatnich kilometrach czuł gęsią skórkę
Na długiej ostatniej prostej 27-letni Philipsen został znakomicie rozprowadzony przez Holendra Mathieu van der Poela i nie dał szans rywalom, uzyskując nad Girmayem kilka metrów przewagi. Belg odniósł dziesiąte zwycięstwo etapowe w największym wyścigu kolarskim. W 2023 roku w swoim najlepszym starcie w "Wielkiej Pętli" triumfował w klasyfikacji punktowej, zakładając na podium w Paryżu zieloną koszulkę. Po drodze wygrał cztery odcinki.
Zieloną koszulkę zdobyłem już dwa lata temu, a myśl o możliwości zdobycia żółtej i powieszenia jej w moim salonie, to naprawdę wyjątkowe uczucie. Nigdy nie zapomnę tego dnia.Moja ekipa wykonała niesamowitą pracę w tym bardzo stresującym i nerwowym dniu. Na ostatnich dwóch kilometrach czułem gęsią skórkę. Tylu kibiców... Meta w Lille była niesamowita - powiedział Philipsen.
Ganna wycofał się z Tour de France
Na rozstrzygnięcia w Lille wpływ miały kraksy i silny boczny wiatr. Gdy około 20 km przed metą mocniej powiało, ekipa Vingegaarda podkręciła tempo, a peleton podzielił się na kilka części. Evenepoel i Roglic nie byli już w stanie przeskoczyć do czołówki.
Już pierwszego dnia z wyścigiem pożegnali się dwaj specjaliści od jazdy indywidualnej na czas - Włoch Filippo Ganna (Ineos Grenadiers) oraz Szwajcar Stefan Bissegger (Decathlon-AG2R-La Mondiale). W pierwszej części etapu Ganna przewrócił się na zakręcie i choć po zmianie roweru i butów z ogromnym trudem dołączył do peletonu, to jednak odpadł na podjeździe Cote de Cassel. Poobijany i zrezygnowany, wycofał się, gdy do mety zostało 65 km. Niedługo potem w jego ślady poszedł poszkodowany w innej kraksie Bissegger.
- Wyniki 1. etapu, Lille - Lille (184,9 km):
- 1. Jasper Philipsen (Belgia/Alpecin-Deceuninck) - 3:53.11
- 2. Biniam Girmay (Erytrea/Intermarche-Wanty)
- 3. Soeren Waerenskjold (Norwegia/Uno-X Mobility)
- 4. Anthony Turgis (Francja/TotalEnergies)
- 5. Matteo Trentin (Włochy/Tudor)
- 6. Clement Russo (Francja/Groupama-FDJ)
- 7. Paul Penhoet (Francja/Groupama-FDJ)
- 8. Matteo Jorgenson (USA/Team Visma Lease a Bike)
- 9. Marius Mayrhofer (Niemcy/Tudor)
- 10. Samuel Watson (Wielka Brytania/Ineos Grenadiers) ten sam czas
- ...
- 124. Kamil Gradek (Bahrain-Victorious) 2.26
- Klasyfikacja generalna:
- 1. Jasper Philipsen (Belgia/Alpecin-Deceuninck) - 3:53.01
- 2. Biniam Girmay (Erytrea/Intermarche-Wanty) strata 4 s
- 3. Soeren Waerenskjold (Norwegia/Uno-X Mobility) 6
- 4. Anthony Turgis (Francja/TotalEnergies) 10
- 5. Matteo Trentin (Włochy/Tudor)
- 6. Clement Russo (Francja/Groupama-FDJ)
- 7. Paul Penhoet (Francja/Groupama-FDJ)
- 8. Matteo Jorgenson (USA/Team Visma Lease a Bike)
- 9. Marius Mayrhofer (Niemcy/Tudor)
- 10. Samuel Watson (Wielka Brytania/Ineos Grenadiers) ten sam czas
- ...
- 126. Kamil Gradek (Bahrain-Victorious) 2.36