Trzykrotny mistrz olimpijski przyznał, że druga seria była zdecydowanie trudniejsza niż pierwsza.

Kiedy dostajesz tak silny wiatr w plecy, nie ma szans na idealny skok. To cię tłamsi zaraz za progiem i zamiast nabierać wysokości, tracisz ją. Ale ja muszę przyznać, że tak kiepskich warunków jak skaczący po mnie nie miałem. Ale nadal popełniam szereg błędów, których tutaj nie potrafię poprawić - powiedział Stoch.

Reklama

Dodał, że stara się je wyeliminować, ale efektów nie ma.

Problem jest w pozycji najazdowej. Robię to tak jak zawsze, ale coś jest źle. Cały sezon się z tym borykam, a problem powraca. Nie mogę tego rozgryźć. A przez to mam trudności w locie. Brakuje mi dynamiki na progu i potem się bardzo męczę w drugiej fazie lotu - wyjaśnił.

Reklama

Podkreślił, że tak jak zawsze, także w lotach wynik zależy od dyspozycji dnia.

Loty się od normalnych skoczni nie różnią, zasada jest ta samo. Później jedynie działają większe siły. Trzeba się wykazać większą odwagą i determinacją. Ja jestem teraz trochę daleko od tego. Będę nadal pracował, aby mankamenty zlikwidować, może coś się odmieni już jutro - zakończył Stoch.

Mamut w Vikersund jest trudny

Piotr Żyła przyznał, że analizowanie na gorącą skoków mu nie wychodzi. Zadeklarował, że w sobotę przyjdzie na obiekt i zrobi wszystko, aby się cieszyć. Nie chciał jednak zdradzić, czy lubi norweskiego mamuta, czy też nie...

Bardziej rozmowny był Jakub Wolny, najwyżej sklasyfikowany z Polaków po dwóch skokach. Na półmetku jest 12.

Reklama

Dzisiaj moje skoki były OK, uważam, że są jeszcze rezerwy. Szkoda tej drugiej serii, były ekstremalnie ciężkie warunki. To nie jest przyjemne gdy wychodzisz z progu i jesteś przygniatany do ziemi - powiedział Wolny, który z polskiej czwórki uzyskuje najwyższe prędkości na progu.

Wolny przyznał, że mamut w Vikersund jest trudny.

Leci się nisko, nawet małego błędu już nie można naprawić. Ale gdy nic złego się nie wydarzy, to przyjemność z długiego lotu jest spora - dodał.

Wszyscy skoczkowie życzyli zakażonemu koronawirusem trenerowi Dolezalowi, który w piątek miał urodziny, dużo zdrowia.