W piątek w Zakopanem zaplanowano kwalifikacje do niedzielnego konkursu indywidualnego, w sobotę ma się odbyć pierwsza w tym sezonie rywalizacja drużynowa. Zawody, w których ma wystartować około 60 skoczków, w tym sześciu Polaków, z trybun oglądać będzie po około 22 tysiące kibiców.
Prognoza na pierwsze dwa dni jest niezła, chociaż całkiem bezwietrznie nie będzie. Natomiast w sobotę pod wieczór może zacząć mocniej wiać. Śnieg w nocy zmrażany, w ciągu dnia będzie niestety topniał, ponieważ temperatura wahać się ma w ten weekend w granicach 3-5 stopni powyżej zera. No i pojawią się przelotne opady deszczu - przekazał PAP rzecznik IMGW.
Dodał, że niestety wszystkie mapy i modele synoptyczne wskazują, iż w nocy z soboty na niedzielę siła wiatru znacznie wzrośnie, a w ciągu dnia będzie też mocno padało.
To będą kierunki południowo-zachodni i południowy. W górach halny ma wiać nawet do 120, niżej przewidujemy porywy do 90, a potem 65 kilometrów na godzinę. Niestety wszystko to może "zawijać" nad Wielką Krokiew. Oczywiście, jak to w pogodzie, zwłaszcza w terenach górskich, wszystko może ulec nagłej zmianie, ale na ten moment niedziela dla miłośników skoków wygląda bardzo nieciekawie - podsumował Walijewski.
Autor: Joanna Chmiel