Kraft odniósł 31. zwycięstwo i 99. raz stanął na podium w zawodach Pucharu Świata. W pierwszej serii skoczył 144 m, a w finale wylądował metr bliżej. Austriak otrzymał notę 326,2 pkt i miał ponad 10 punktów przewagi nad drugim Piusem Paschke. 33-letni Niemiec uzyskał 142 i 142,5 m, dzięki czemu odniósł największy sukces w karierze.
Trzeci z dorobkiem 313,2 pkt był jego rodak Stephan Leyhe (137 i 143,5 m). Tuż za podium uplasował się kolejny z Niemców Andreas Wellinger, który skoczył 142 i 136 m, co dało mu 311,5 pkt. W czołowej dziesiątce znalazło się czterech Niemców. Philipp Raimund był siódmy po skokach na 141 i 140 m.
Kubacki jako jedyny z Polaków awansował do drugiej serii. Skoki na 130 i 133 m dały mu notę 266,8 pkt.
Najlepiej by było, jakbyśmy wszyscy weszli do trzydziestki. Wtedy byłoby super. Wydaje mi się, że mimo wszystko ze skoku na skok jest coraz lepiej, tylko za wolno się rozpędzam na rozbiegu. Stąd się biorą krótsze odległości - powiedział Kubacki na antenie Eurosportu.
33-letni skoczek w ostatnich dniach zmagał się z chorobą.
Wydawało mi się, że starczy mi energii, żeby walczyć na najwyższym poziomie, ale ciało mówi, że na razie bak nie jest pełen. Jednak z dnia na dzień jest coraz lepiej. W swoim rytmie dojdę do dobrej formy. Chcę, żeby to było jak najszybciej, ale czasami jak chce się zrobić dwa kroki naprzód, to można się poślizgnąć - dodał.
Bliski awansu do drugiej serii był 31. Piotr Żyła, który skoczył 126,5 m i uzyskał 124,2 pkt. 32. był Zniszczoł (125 m i 120,9 pkt), 34. Wąsek (118,5 m i 113,4 pkt), a Stoch uplasował się dopiero na 43. pozycji (113,5 m i 99,7 pkt).
Doświadczony Simon Amman w inauguracyjnym konkursie zajął 26. miejsce. 42-letni Szwajcar debiutował w Pucharze Świata 26 lat temu, w sezonie 1997/1998.
W niedzielę o godzinie 14.50 na skoczni Rukatunturi rozpoczną się kwalifikacje, a konkurs indywidualny jest zaplanowany na 16.15.