Kiedy 37-letnia obecnie Williams po raz pierwszy wygrała US Open w 1999 roku, jej środowej rywalki nie było jeszcze nawet na świecie. McNally mecz zaczęła jednak bez strachu i niespodziewanie wygrała pierwszego seta 7:5.

Później z minuty na minutę wielka mistrzyni grała jednak coraz lepiej. Drugą partię wygrała 6:3, a decydującą w zaledwie 22 minuty 6:1. Tym samym Williams uniknęła odpadnięcia już w drugiej rundzie, co na nowojorskich kortach nigdy jej się nie zdarzyło. Tylko raz z imprezą pożegnała się po trzecim spotkaniu, ale miało to miejsce przy okazji jej debiutu.

"Nie wygra się turnieju popełniając tak dużo błędów. Wiedziałam, że muszę zacząć grać lepiej i wiedziałam, że jestem w stanie. Mam nadzieję, że nie każdy mecz będzie dla mnie takim sprawdzianem. Kiedy jednak się zdarzają, trzeba umieć wyciągnąć z nich lekcję" - podkreśliła Williams.

Reklama

Jej kolejną rywalką będzie albo rozstawiona z numerem 29. Su-wei Hsieh z Tajwanu, albo Czeszka Karolína Muchova.