Tenisiści, podobnie jak inni sportowcy, próbują urozmaicić sobie czas spędzany z powodu pandemii przymusowo w domu. Murray do zabawy zaprosił swoją żonę, a miejscem akcji był ich ogród. Na początku zamieszczonego na Twitterze materiału wideo zaznaczył, że kluczowe jest, by w parze odbić piłkę 100 razy i to wyłącznie wolejem.

Reklama

Będę używała dziecięcej rakiety, więc nie czepiajcie się mojej techniki - zastrzegła żartobliwie Sears.

Murray przyznał w humorystycznym wpisie, że podczas kręcenia tego filmu nie doszło do sprzeczek, ale jest pewien, że na koniec żona celowała w jego głowę. Kobieta rzeczywiście przy ostatnim woleju posłała piłkę ze znacznie większą siłą, ale oczywiście nie zrobiła mężowi krzywdy. Wykonanie zadania zwieńczyli uśmiechem i uściskiem.

Reklama

Mistrz olimpijski w singlu z Londynu i Rio de Janeiro podkreślił, że wyzwanie adresuje do wszystkich tenisistów i kibiców. Wyróżnił w tym gronie jednak Federera.

Na pewno nie jestem jedyną osobą, która chce zobaczyć, jak Roger i Mirka odbijają piłkę między sobą - napisał.