Djokovic w 2021 roku mierzył w tzw. Złoty Szlem, czyli triumf we wszystkich czterech imprezach wielkoszlemowych oraz w igrzyskach. Celu tego nie zrealizował, ale i tak zanotował imponujące wyniki - zwyciężył w Australian Open, French Open i Wimbledonie, w US Open dotarł do finału, a w turnieju olimpijskim w Tokio zajął czwarte miejsce. Rekordowy siódmy raz zaś zajął pierwsze miejsce w rankingu ATP na koniec sezonu, a z reprezentacją Serbii dotarł do półfinału w turnieju finałowym Pucharu Davisa.

Reklama

34-letni gracz z Bałkanów obecnie razem z Hiszpanem Rafaelem Nadalem i Szwajcarem Rogerem Federerem przewodzi w klasyfikacji wszech czasów pod względem liczby tytułów wielkoszlemowych w męskim singlu. Każdy z nich ma ich po 20 na koncie.

Dotychczas Djokovic był współrekordzistą z Amerykaninem Pete'em Samprasem pod względem liczby zwycięstw w plebiscycie ITF.

Barty w tym roku wygrała Wimbledon i tym samym wywalczyła swój drugi tytuł wielkoszlemowy. Poza tym zdobyła brązowy medal olimpijski w Tokio w grze mieszanej. Poprzednio zawodniczką roku światowej federacji została dwa lata temu.

Wśród męskich debli uhonorowano Chorwatów Nikolę Mektica i Mate Pavica, którzy w minionym sezonie wygrali aż dziewięć turniejów, w tym Wimbledon i rywalizację na igrzyskach. Wśród kobiecych par nagrodzono Czeszki Barborę Krejcikovą i Katerinę Siniakovą, dla których to drugie takie wyróżnienie.