W czołówce doszło do trzech zmian - Rosjanin Andriej Rublow awansował na ósme miejsce, Amerykanin Taylor Fritz spadł na dziewiąte, natomiast o trzy pozycje awansował Auger-Aliassime, który obecnie zamyka pierwszą dziesiątkę.
160 punktów straty do Fritza
Na 11. miejscu pozostaje Hurkacz, który do wyprzedzającego go Kanadyjczyka traci 70 punktów. Od poniedziałku obaj tenisiści powalczą o powiększenie dorobku w Antwerpii w turnieju ATP 250 na kortach twardych.
Hurkacz zajmuje natomiast dziewiątą lokatę w rankingu ATP Race, który obejmuje wyniki wyłącznie w danym roku kalendarzowym i na bazie którego ośmiu najlepszych tenisistów sezonu zakwalifikuje się do turnieju ATP Finals. Pewnych startu w Turynie może być pięciu zawodników - czołowa czwórka tego zestawienia, czyli Hiszpanie Carlos Alcaraz i Rafael Nadal, Norweg Casper Ruud oraz Grek Stefanos Tsitsipas, ale też... 10. w klasyfikacji Novak Djokovic. W przypadku Serba decydujące jest spełnienie dwóch warunków, czyli triumf w co najmniej jednym turnieju wielkoszlemowym - w jego przypadku to Wimbledon, a także liczba punktów w sezonie, która gwarantuje miejsca w czołowej 20 rankingu The Race.
Polak, by mieć możliwość zaprezentowania się, podobnie jak przed rokiem, w Alpitour Arena musi się znaleźć w "siódemce" zestawienia, o ile wśród najlepszych ośmiu graczy sezonu zabraknie Djokovica. Obecnie Hurkacza wyprzedzają Fritz - do niego wrocławianin traci 160 punktów, a także Auger-Aliassime - różnica między nimi wynosi 340 punktów.
Impreza ATP Finals w Turynie odbędzie się w dniach 13-20 listopada.