Po pierwsze serii startów było 13:11 dla miejscowych, co zwiastowało wielkie emocje. Po siedmiu biegach przewaga miejscowych wzrosła do czterech punktów (23:19). Sparta do remisu 27:27 doprowadziła w biegu dziewiątym, gdy para Gleb Czugunow - Daniel Bewley objechała Krzysztofa Kasprzaka i Przemysława Pawlickiego 5:1.
Gdy w 11. biegu Pawlicki i Nicki Pedersen pokonali 5:1 Bewleya i Taia Woffindena - w Grudziądzu zapachniało niespodzianką. Za taką należało bowiem przed meczem uznawać wygraną gospodarzy.
Na stadionie przy ul. Hallera ok. 7 tysięcy fanów ryknęło z radości po kolejnym pojedynku. Norbert Krakowiak - jadący jako rezerwa za Frederika Jakobsena - przywiózł do mety kolejną tego wieczoru "trójkę". Za nim dojechał Kacper Pludra i gospodarze prowadzili 40:32. Mistrzowie Polski potrzebowali cudu, aby wygrać w Grudziądzu.
Przed biegami nominowanymi stało się jednak jasne, że cudu nie będzie, bo GKM prowadził 44:34 po tym jak para Pedersen - Kasprzak pokonała Janowskiego i Woffindena 4:2. Sparta zmniejszyła nieco rozmiary porażki, ale poległa z GKM-em 49:41. Wrocławianom z tak jeżdżącymi juniorami może być trudno o skuteczną walkę o obronę tytułu. Na plus dla gości dyspozycja Macieja Janowskiego, który w sześciu startach zgromadził 15 punktów. W zespole gospodarzy świetną dyspozycję potwierdził weteran Pedersen - 13 pkt. Grudziądzki zespół został po dwóch wygranym liderem ekstraligi.
ZooLeszcz GKM Grudziądz - Betard Sparta Wrocław 49:41
ZooLeszcz GKM Grudziądz: Nicki Pedersen 13 (2,1,3,2,3,2), Przemysław Pawlicki 10 (2,3,0,1,3,1), Norbert Krakowiak 9 (1,3,2,3,0), Kacper Pludra 7 (3,2,2), Krzysztof Kasprzak 7 (2,1,1,1,2), Kacper Łobodziński 2 (2,0,0), Frederik Jakobsen 1 (1,0)
Betard Sparta Wrocław: Maciej Janowski 15 (3,2,2,3,2,3), Tai Woffinden 10 (3,1,2,1,0,3), Gleb Czugunow 8 (0,3,1,3,1,0) Daniel Bewley 6 (0,3,0,2,0,1), ), Bartłomiej Kowalski 2 (1,1,0), Michał Curzytek 0 (0,0,u)
Najlepszy czas dnia: Przemysław Pawlicki - 65,69 s - w pierwszym wyścigu
Sędzia: Paweł Słupski (Lublin)
Widzów: ok. 7 tys.
twi/ sab/