XIX piłkarskie mistrzostwa świata, po raz pierwszy rozgrywane w Afryce, rozpoczęły się zgodnie z planem. Potwierdzają się jednak doniesienia, że w RPA będzie niebezpiecznie i chaotycznie. Rozwiązanie zagadki, dlaczego akurat w tym zakątku świata gości mundial, daje angielski dziennikarz Andrew Jennings od lat tropiący afery w FIFA.

Reklama

Pośród dziesiątek pozycji napisanych z okazji afrykańskich mistrzostw świata księgarnie w RPA eksponują szczególnie jedną pozycję. "Faul” Jenningsa, której zawartość wyjaśnia podtytuł: "Sekretny świat FIFA: łapówki, fałszowane głosowania i skandale biletowe”. Książka jest w RPA największym bestsellerem ostatniego tygodnia. Zabawny był widok delegatów na kongres FIFA, odbywający się przy okazji mundialu, którzy w hotelowej księgarni w Sandton, bardzo chętnie kupowali książkę opisującą kulisy działań ich organizacji. – Ludzie lubią czytać o sobie – śmiał się Jennings, który w swojej książce wyjaśnia mechanizm przyznawania organizacji mistrzostw świata. RPA dostała mistrzostwa, ale w zamian za to wszystkie państwa Czarnego Lądu miały poprzeć Seppa Blattera w głosowaniu na prezydenta FIFA. Przedstawiciel Somalii przyznał, że dostał w zamian 100 tys. dolarów.

Jennings pojawił się na w RPA, bo właśnie ważą się losy organizacji dwóch kolejnych mundiali: w 2018 i 2022 roku. Delegaci na kongres FIFA zapoznali się z ofertami, z których dwie są szczególnie wspierane przez Blattera – rosyjska i katarska. Nieprzypadkowo w Johannesburgu pojawili się główni promotorzy tych ofert – miliarder Roman Abramowicz i szejk Mohamed Bin Hammam, który jednocześnie jest wiceprezesem FIFA. Jennings jest pewien, że i tym razem o przyznaniu prawa do mundialu zadecydują łapówki.

Angielski dziennikarz śledczy mówi też rzeczy, które powinny zaciekawić kibiców w kontekście wyników mistrzostw w RPA. Jego zdaniem sędziowie zrobią wszystko, żeby doholować do półfinału, a co najmniej do ćwierćfinału jeden z krajów afrykańskich. "Wiem to z pewnego źródła" - twierdzi autor "Faulu”.

Reklama

Blatter wyśmiewa te wszystkie rewelacje. W Johannesburgu stwierdził, że "Jennings to niezły pisarz, ale nich uważa, bo o nim też ktoś może napisać książkę”. Na kiepski humor Blattera wpływ mają wydarzenia w RPA. Niestety, na razie podczas mistrzostw panuje niesamowity bałagan. Na uroczystość otwarcia zdążyło na czas tylko 60 proc. widzów. Pozostali utknęli w korkach, nawet na trzy godziny. Dojazd do Soweto jest prawdziwą gehenną. Niemal w ogóle nie kursują zapowiadane przez organizatorów autobusy. W efekcie dziesiątki tysięcy samochodów blokują dojazdy na Soccer City.

Doszło także do pierwszej śmierci – w wypadku zginęła prawnuczka Nelsona Mandeli. Po koncercie z okazji otwarcia mistrzostw 13-letnią dziewczynkę odwoził do domu pijany kierowca, który uderzył w jedną z barier na autostradzie. Mandela w związku z rodzinną tragedią zrezygnował z udziału w ceremonii otwarcia mistrzostw.

Codziennie dochodzą też głosy o kolejnych ofiarach zuchwałych kradzieży i rozbojów. Ich ofiarami padają nie tylko kibice i dziennikarze, ale nawet piłkarze. Dwóch Greków straciło 1600 euro, a z pokoi hotelowych piłkarzy Urugwaju skradziono – w czasie ich meczu z Francją – 12 tysięcy dolarów.

Policja RPA zdołała zatrzymać złodziei, którzy okradli dziennikarzy z Portugalii i Hiszpanii. Odpowiedzieli oni przed sądem w trybie przyspieszonym. Dwóch sprawców napadu dostało bardzo surowe kary po 15 lat więzienia, a paser, który pomagał sprzedać skradzione komputery i aparaty – cztery lata.