„Koniec bajki. Żegnaj najwspanialsze pokolenie w historii hiszpańskiego piłkarstwa” - podsumowali porażkę hiszpańscy komentatorzy.

„Hiszpania jak Titanic. Cały świat z zazdrością patrzył na reprezentację i wszyscy chcieli jej dorównać. Cztery lata po finale w Johannesburgu i dwa po Kijowie drużyna rozbiła się o skały w Brazylii” - czytamy w dzienniku "El Pais". „Hiszpania opuszcza Mundial tylnymi drzwiami, bez reflektorów i oklasków. Nie wytrzymała nawet tygodnia. Smutny epilog po sześciu, niezapomnianych latach” - napisał komentator dziennika "As". „Dziękujemy chłopcy. Od 2008 roku pozwoliliście nam śnić.” - czytamy w sportowej Marce.

Reklama

Komentatorzy z goryczą przyznają, że skończyła się złota era hiszpańskiego futbolu. W dwóch rozegranych w Brazylii meczach błędy popełniali wszyscy wielcy zawodnicy drużyny del Bosque, a prezentowana przez zespół gra była szara i bez wyrazu. „Koniec epoki, ale nie świata. Czas szukać następców” - zachęca dziennikarz ABC. Prawdopodobnie, wkrótce trzeba będzie też znaleźć nowego trenera, bo del Bosque dał do zrozumienia, że poda się do dymisji.

Po raz piąty w dziejach Mundialu Hiszpanie odpadli w grupowej fazie rozgrywek. Jednak wielu komentatorów przyznało, że na nic nie zamieniłoby ostatnich, wspaniałych lat. Nawet gdyby wiedzieli, że koniec epoki „czerwonej drużyny” będzie bardzo smutny.

Reklama