Helweci z ich gwiazdą- Xherdanem Shaqirim z Bayernu Monachium byli i są bardzo niewygodnym przeciwnikiem do gry dla Niebieskich. Prasa francuska, która temu spotkaniu poświęca mnóstwo miejsca, zauważa, że reprezentacja Szwajcarii to najbardziej międzynarodowa drużyna tych mistrzostw, bo poza wywodzącym się z Kosowa Shaqirim, w podstawowej jedenastce występuje tylko czterech rodowitych Szwajcarów - reszta to armia zaciężna. Dzięki polityce emigracyjne władz w Bernie może wyłuskiwać talenty z innych narodów. Czterojęzyczna Szwajcaria stanęła na wysokości swojego wieloetnicznego charakteru, a tego nie zabraknie Szwajcarom, których trener - Niemiec, Ottmar Hitzfeld, większość swojej kariery rozegrał w lidze szwajcarskiej, uznał, że gdyby jego ekipa nie zakwalifikowała się do jednej ósmej finału, to byłaby to klęska. Francuzi liczą na swoją nową gwiazdę Griezmanna, który z amatorskiego klubu w Burgundii rzucił się na głęboką wodę Premiera Division i jest w podstawowym składzie Realu Sociedad. Kibice mają nadzieję, że Griezmann, razem z doświadczonym Valbueną i i Benzemą, który wprawdzie nie chce śpiewać Marsylianki, ale po ponad tysiącu dwustu minutach bez bramki strzelił w meczu z Hondurasem, i to dwa gole dla Francji, sprawią, że piłka będzie pięknie wyglądała w kolorze niebieskim.

Reklama