Organizatorzy zapewniają, że takie rezultaty mieszczą się "oczekiwanym zakresie kontrolnym", a wzrastająca liczba pozytywnych wyników testów wiąże się z coraz większą liczbą osób przylatujących do Chin. Ma to też być dowód stosowania skutecznych i dokładnych metod wykrywania COVID-19.

Reklama

Wśród 24 nowych przypadków koronawirusa, 16 stwierdzono u sportowców. Od przylotu do Pekinu wielu zawodników zostało skierowanych na izolację, w tym mająca już dwa pozytywne testy polska nadzieja na medal w short tracku Natalia Maliszewska. Pod znakiem zapytania stoi też występ m.in. trzykrotnej medalistki olimpijskiej amerykańskiej bobsleistki Elany Meyers Taylor, która do Chin przyleciała z mężem i dwuletnim, karmionym piersią synem. Okazało się, że cała trójka jest zakażona.

Wielu innych sportowców, w tym dwoje polskich panczenistów, nie mogło na razie przybyć do Chin z powodu pozytywnych testów uzyskanych przed odlotem. Z tego powodu w trudnej sytuacji znajduje się czeska reprezentacja hokeistów, która musi trenować bez bramkarzy, ponieważ wszyscy trzej okazali się zakażeni.

Reklama

Chińczycy zapewniają, że rygorystyczne przepisy pozwolą uniknąć fali zakażeń i sportowcy oraz chińscy kibice mogą się czuć bezpiecznie. Nie są przy tym rozważane żadne zmiany covidowych procedur.

Igrzyska w Pekinie odbędą się w dniach od 4 do 20 lutego.