Tego dnia peleton miał do przejechania 96,7 km z Las Rozas do Madrytu, ale ostatni dzień to tradycyjnie "etap przyjaźni", kiedy nie podejmuje się ataków na lidera klasyfikacji generalnej. Evenepoel miał zresztą i tak ponad dwie minuty przewagi nad najlepszym z rywali - Hiszpanem Enrikiem Masem (Movistar).
W środę w konsekwencji wypadku wycofał się liczący się jeszcze wówczas w walce o końcowy triumf Słoweniec Primoz Roglic. Kolarz Jumbo-Visma wygrał trzy poprzednie edycje Vuelty.