Wrażenia po pierwszych treningach? Rewelacja. Atmosfera jest naprawdę świetna. Zawodnicy dogadują się między sobą, chociaż na parkiecie twardo rywalizują. Na treningach jest... chaos, czyli dokładnie to, co agresywną obroną chcemy wprowadzić w trakcie meczów. Uważam, że idzie to w dobrym kierunku - ocenił szkoleniowiec kadry po zajęciach w hali na Bemowie.

Reklama

We wtorek 15-osobowa reprezentacja odbyła trzeci trening pod jego wodzą. Dwa poprzednie odbyły się w poniedziałek. Wśród trenujących zabrakło dwóch najbardziej doświadczonych zawodników w kadrze Milicica - Mateusza Ponitki, który ze względu na mecz Zenita Sankt Petersburg w Eurolidze (w czwartek na wyjeździe z Panathinaikosem Ateny), dołączy do drużyny przed niedzielnym spotkaniem z Niemcami w Lublinie i kontuzjowanego Michała Sokołowskiego oraz Michała Michalaka, także leczącego uraz.

Z drużyny trenera Mike'a Taylora, która w 2019 roku wywalczyła w Chinach ósme miejsce w mistrzostwach świata, są tylko środkowi - wciąż najmłodszy w kadrze 21-letni Aleksander Balcerowski i 25-letni Dominik Olejniczak. Ten drugi nie był powołany przez amerykańskiego selekcjonera na tegoroczny przedolimpijski turniej w Kownie.

Widać w kadrze świeżą, pozytywną energię. Została wymieniona duża część składu. Młodzi zawodnicy dostają szansę, z czego się bardzo cieszę, bo ja również ją otrzymałem. Wszyscy są zaangażowani do ciężkiej pracy z nowym trenerem. Liga francuska, gdzie podpisałem kontrakt na dwa lata, jest bardziej atletyczna od polskiej, więc trzeba się po prostu przyzwyczaić. Ten sezon traktuję jako przetarcie. Ważne, że trener pokłada we mnie nadzieje, że zaczynam mecze w pierwszej piątce - powiedział PAP zawodnik BCM Gravelines Dunkierka.

W odnowionej kadrze jest natomiast pięciu debiutantów. Wśród nich 25-letni Grzegorz Kulka, dobrze znający halę na Bemowie, gdzie trenuje i rozgrywa mecze jego Legia Warszawa.

Reklama

Powołanie do kadry to dla mnie duża niespodzianka. Zmiany w niej są ogromne. Ci bardziej doświadczeni zawodnicy na ten moment się w niej nie znaleźli, stąd wiele powołań dla młodych graczy. Dla mnie wiąże się to z wieloma pozytywnymi emocjami. Teraz trzeba po prostu mocno pracować, skupić się na tym, żeby przyswoić wszystko, co trener Milicic nam przekazuje, iść do przodu i wygrać. Tak, jedziemy do Izraela, żeby wygrać. Nie ma takiego myślenia, że jest nowa drużyna z młodymi zawodnikami i będziemy tam chłopcami do bicia. Chcemy być bardzo agresywnym zespołem, który będzie atakował na każdym metrze parkietu. Wszyscy z powołanych są tutaj po to, żeby pomóc reprezentacji - zaznaczył skrzydłowy ze stolicy.

Na inaugurujące eliminacje spotkanie z Izraelem 25 listopada reprezentacja wyleci we wtorek wieczorem. Ze względu na procedury i zasady bezpieczeństwa obowiązujące podczas pandemii koronawirusa znajdzie się w niej 13 koszykarzy i już na miejscu trener Milicic wyselekcjonuje meczową dwunastkę. Natomiast w niedzielę 28 listopada Polska zmierzy się w Lublinie z uczestnikiem igrzysk w Tokio - Niemcami.

Koszykarski World Cup 2023 odbędzie się na Filipinach, w Japonii i Indonezji.