24-letnia lekkoatletka spodziewa się wkrótce rozwiązania. Zaawansowana ciąża nie przeszkadza jednak sportsmence specjalizującej się w wielobojach marzyć o występie w sierpniowych igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Na kilka tygodni przed porodem na swoim instagramowym profilu pokazała jak wyciska niemałe ciężary, robi przysiady ze sztangą ważącą 50 kg i biega w szybkim tempie.
Wysiłek fizyczny w ciąży jest dozwolony, a nawet wskazany
Pod filmikami i zdjęciami z treningów jest sporo pozytywnych komentarzy wspierających naszą zawodniczkę w tym co robi, ale pojawiają się też krytyczne. Niektórzy internauci twierdzą, że jej postępowanie jest bardzo nieodpowiedzialne oraz naraża na niebezpieczeństwo zdrowie dziecka. Tych drugich uspokaja rozmówca Dziennik.pl.
Wysiłek fizyczny w ciąży jest dozwolony, a nawet w odpowiednich dawkach wskazany. Bardziej niepokojące jest, gdy kobiety ciężarne nie ruszają się wcale. Około 40 procent pań nie ma żadnej aktywności fizycznej. Nawet nie chodzi na spacery i to jest problem. Jeśli ciąża jest "zdrowa" to badania pokazują, że nie ma przeciwwskazania do uprawiania sportu nawet w zaawansowanej ciąży. Jedyne zagrożenie w takim przypadku to według badań ciąża wcześniacza - mówi doktor Bulsa.
To jednak polskiej lekkoatletce już nie grozi. Oglądałem filmiki zamieszczane w internecie przez panią Adriannę. Teoretycznie zachowuje wszelkie bezpieczeństwo. Jest pod stałą kontrolą lekarską, zarówno ginekologa, jak i perinatologa. Mimo, że na pierwszy rzut oka jej filmiki wyglądają kontrowersyjnie, to nauka mówi, że przy tego typu ćwiczeniach w ciąży istnieje lekko zwiększone ryzyko, że kobieta może urodzić przedwcześnie. Pani Sułek jest w 36 tygodniu ciąży, więc to już się nie wydarzy - podkreśla prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie
Ryzyko istnieje, ale raczej nie dotyczy Sułek
Michał Bulsa wskazuje, że istnieje jeszcze jedno ryzyko, ale i w tym przypadku uważa, że to raczej nie dotyczy przypadku Sułek. Ciążę można przenosić i będzie konieczność wywoływania porodu. Z tego co, lekkoatletka ujawnia w swojej historii medycznej w mediach społecznościowych nie ma żadnych obciążeń, nadciśnienia, cukrzycy, niewydolności łożyska, nie stwierdzono też żadnych innych nieprawidłowości więc to po prostu zdrowa kobieta, która się rusza. Pani Sułek przed ciążą była bardzo aktywną osobą. Wyczynową sportsmenką i jej organizm jest przyzwyczajony do zwiększonego wysiłku. Poza tym zachowuje zdrowy rozsądek. Nie trenuje na maksa. Dla przeciętnego człowieka ćwiczenia wykonywane obecnie przez naszą lekkoatletkę są ekstremalne, ale nie dla niej. Jak sama przyznaje dla niej to jakieś 60 procent możliwości - zaznacza specjalista położnictwa i ginekologii.
Rozmówca Dziennika.pl przestrzega jednak "zwykłe kobiety" przed braniem przykładu z 24-letniej zawodniczki. Pani, która nigdy nie uprawiała sportu, albo takiej, której aktywność fizyczna przed ciążą była mała albo żadna powiedziałbym, że w jej przypadku intensywne ćwiczenia w jej stanie nie są dobrym pomysłem. Takie osoby muszą zaczynać od umiarkowanego ruchu. Najlepiej żeby to był wysiłek areobowy. Taki jest najbardziej zalecany kobietom spodziewającym się dziecka. Na początek mogą być to spacery, trucht, lekkie biegi i pływanie. Na wyczynowych sportowców patrzymy inaczej. Oni są zahartowani, ich organizmy są o wiele bardziej wydolne. Jeśli są pod stałą kontrolą lekarzy specjalistów - kończy doktor Bulsa.