"Ze zdrowiem zawodników jest już lepiej" - powiedział sekretarz generalny Związku Piłki Ręcznej w Polsce Marek Góralczyk. Ale do pełni szczęścia jeszcze wiele brakuje. Kilku zawodników wciąż narzeka na dolegliwości. Lekarz drużyny narodowej Maciej Nowak wraz ze swoim sztabem medycznym cały czas sporo sił poświęca na doprowadzenie wszystkich do pełnej sprawności.

Reklama

W czwartek polska drużyna dość długo czekała na mrozie na autokar, który zawiózł ją do hotelu. W Goeteborgu panują obecnie ujemne temperatury i trzeba bardzo uważać, by się nie przewrócić na mocno oblodzonych chodnikach.

W organizacji imprezy widać luki. Brakuje przede wszystkim wyraźnych objaśnień dla mediów i innych gości, którzy mieli trudności ze znalezieniem odpowiednich biur. Taka sytuacja podnosi na duchu polskich działaczy, którzy ubiegają się o mistrzostwa świata w 2015 roku.

Prezentację kandydatów zaplanowano na 27 stycznia i tego samego dnia Międzynarodowa Federacja Piłki Ręcznej (IHF) ma ogłosić wyniki. O organizację turnieju ubiegają się jeszcze: Francja, Katar i Norwegia.

Na uroczystość otwarcia mistrzostw wybrano halę Scandinavium w Goeteborgu. Po niej gospodarze zagrają z Chile. W tym samym obiekcie odbywać się będą wszystkie mecze grupy D. Oprócz wymienionych już drużyn są w niej Argentyna i Korea Płd., które spotkają się w piątek.

Z hali do hotelu jest dość daleko, co w godzinach szczytu sprawia, że podróż trwa ponad pół godziny. Zawodnicy nie zwracają jednak uwagi na takie niedogodności. Po treningu są tak zmęczeni, że ten czas pożytkują na odpoczynek.