"W czwartek o 20.15 staliśmy pod ścianą i paląc ostatniego papierosa przed polskim plutonem egzekucyjnym odliczaliśmy czas, który pozostał do śmierci. Stał się jednak cud i wyrok został nieoczekiwanie odroczony. Żyjemy, a sytuacja całkiem się odwróciła i dzięki wygranej z Polską mamy teraz szanse nawet na złoty medal" - skomentował dziennik "Expressen".
Dziennik "Aftonbladet" podkreślił, że "po przegranym meczu z Argentyną pogrzebaliśmy już nasze szanse w tych mistrzostwach. Myliliśmy się jednak sądząc, że nasza drużyna nie nadaje się już do niczego i ostro ją skrytykowaliśmy. W czwartek otrzymaliśmy to, o czym mogliśmy tylko pomarzyć. Prawdziwy prezent od świętego Mikołaja".
"Zwycięstwo z Polską było konieczne, aby liczyć się w grze o medale, lecz wydawało się niemożliwe przeciw tak silnej drużynie. Stało się to, o czym wszyscy po cichu marzyli i wygraliśmy ten thriller. Nie było jednak łatwo, ponieważ Polacy cały czas znajdowali się za naszymi plecami tracąc dwie bramki i sytuacja mogła się w każdej chwili zmienić i zniszczyć misterny plan. Teraz jednak gramy dalej o wszystko" - napisał dziennik "Svenska Dagbladet".
Gazeta "Dagens Nyheter" podkreśliła: "po tym wyjątkowo ciężkim meczu, przypominającym masową bójkę w pubie, Szwecja znalazła się z powrotem w puli grającej o medale i to we własnych mistrzostwach. Mając teoretycznie wszystko stracone sytuacja się diametralnie odwróciła i teraz mamy wszystko do wygrania. Piłka ręczna jest piękną dyscypliną".
Dziennik zaznaczył, że "Polska, znajdująca się w ściślej czołówce świata, ani razu podczas tego meczu nie prowadziła".