"Czekają nas trzy drużyny, z którymi już wcześniej graliśmy na imprezach najwyższej rangi. Mówię o Serbach i Duńczykach w mistrzostwach świata oraz Chorwatach, z którymi również graliśmy w ubiegłorocznym półfinale mistrzostw Europy. Znamy te drużyny i na pewno są w naszym zasięgu. Zwieramy szyki i walczymy dalej. Turniej nabrał rumieńców i wszystko jest możliwe" - powiedział Siódmiak.

Reklama

35-letni zawodnik niemieckiego TuS Nettelstedt-Luebbecke stawia jednak warunki, dzięki którym będzie można zwyciężyć brązowych medalistów MŚ 2007: "Jeżeli zagramy normalnie i ustrzeżemy się prostych błędów, to jesteśmy w stanie wygrać z Duńczykami".

Z kolei kapitan drużyny narodowej, jeden z najlepszych bramkarzy świata Sławomir Szmal, uznaje sobotnich przeciwników Polaków za najmocniejszy zespół w tej grupie.

"Oceniam Danię jako faworyta tej grupy. Może nie grają u siebie, ale na pewno w hali w Malmoe, skąd mają bardzo blisko do kraju, będą mieli pełno swojej publiczności. To będzie ich mocna strona. Poza tym są na fali. W Szwecji wygrywają każdy mecz i raczej nie mają problemów z przeciwnikami - ocenił 32-letni Szmal, gający na co dzień w Rhein-Neckar Loewen. - Jednak podczas czwartkowego meczu z gospodarzami mistrzostw było słychać, mimo wszystko polską publiczność i na to liczymy".