Dziennik "Aftonbladet" przyznał gwiazdki 24 uczestnikom mistrzostw Europy, rozgrywanych w Szwecji, Norwegii i Austrii. Najwięcej, po pięć, uzyskały Francja, Dania i Hiszpania, a jeden z faworytów do złotego medalu Norwegia tylko cztery - tyle samo co Szwecja, Chorwacja i Niemcy.

Reklama

W "polskiej" grupie Słowenia otrzymała trzy, Szwajcaria dwie, a Polska zaledwie jedną, tyle co najsłabsze, zdaniem gazety, drużyny mistrzostw - Holandia, Łotwa i Ukraina.

W rankingu "ciekawości meczów" w rozszerzonych do 24 uczestników ME za jedne z najmniej interesujących spotkań wymieniono: Austria - Czechy, Łotwa - Niderlandy i Polska - Szwajcaria. Po takich meczach mało kto będzie się zgadzał z decyzją dopuszczenia aż 32 zespołów do przyszłorocznych mistrzostwach świata.

Według szwedzkich bookmacherów jest trzech silnych kandydatów do złotego medalu - Szwecja, Francja i Dania lecz "Aftonbladet" w swojej analizie napisał "Sorry Sverige, ale po bardzo dogłębnych analizach musimy stwierdzić z przykrością, że będzie to dopiero 5. miejsce..., jeżeli dobrze pójdzie".

Reklama

Dziennik zwrócił uwagę, że jest to jednak tylko sport ze swoją nieprzewidywalnością i wiele może się wydarzyć. "Dla nas czarnym koniem jest Białoruś. Ta drużyna już od dwóch lat notuje duży rozwój i sukcesy, i przy niespodziewanych wygranych z Chorwacją, awansie i później z Niemcami oraz łucie szczęścia, może nagle nieoczekiwanie znaleźć się w półfinale" - zaznaczono.

Najtrudniejszym rywalem grupowym dla ekipy "Trzech Koron" będzie - zdaniem ekspertów gazety - Słowenia, prowadzona przez byłego reprezentanta Szwecji, którym jest zatrudniony 19 grudnia były filar reprezentacji Szwecji Ljubomir Vranjes.

Reklama

Przed 17 laty podczas ME rozgrywanych w Szwecji rozstrzygnął finał i zdobył złoty medal dla "Trzech Koron", z którymi w 1999 roku zdobył złoty medal MŚ, a w rok później srebrny olimpijski.

Urodzony w Goeteborgu 46-letni szkoleniowiec w latach 1996-2006 rozegrał w reprezentacji Szwecji 164 mecze i strzelił 451 bramek.

"Moim celem jest pierwsze miejsce w grupie i medal. To kim byłem i jestem, czyli reprezentantem i obywatelem Szwecji, nie ma żadnego znaczenia. Znam drużynę moich obecnych rywali od podszewki i z moją Słowenią zamierzam wykorzystać wszystkie jej słabe punkty i ją pokonać" - powiedział na antenie telewizji SVT.

Ocenił, że będzie to jednak trudne. Szwecja jest moim zdaniem najsilniejszym zespołem w grupie, a może i w całym turnieju. Ma świetną obronę i parę dwóch najlepszych bramkarzy tych mistrzostw. Nasza grupa będzie grać w Goeteborgu, moim rodzinnym mieście i głównie dlatego podjąłem się tej pracy - podkreślił.

Polacy rozpoczną mistrzostwa w piątek właśnie od meczu ze Słowenią.