Początek finałowego spotkania był bardzo wyrównany. Po bramce Duńczyków Francuzi doprowadzali do remisu. W 14. min Niklasa Landina pokonał Dika Mem i "Trójkolorowi" po raz pierwszy wyszli na prowadzenie, a po chwili wynik podwyższył Nikola Karabatic. Pięć minut później do duńskiej bramki trafił Michael Guigou i przewaga podopiecznych trenera Guillaume Gille'a wzrosła do trzech bramek (9:6).

Reklama

Duńczycy po bramkach Mikkela Hansena i Mathiasa Gidsela odrobili część strat (8:9 w 23. min). Końcówka pierwszej połowy należała jednak do Francuzów, którzy po 30 minutach prowadzili 14:10.

30 sekund po zmianie stron pojedynek z Landinem wygrał Luka Karabatic i Francja po raz pierwszy w tym meczu wyszła na pięciobramkowe prowadzenie (15:10). Duńczycy mieli spore kłopoty z rozmontowaniem defensywy rywali. Kiedy w 46. min po trafieniu Romaina Legarde'a zespół Nikoli Karabatica prowadził 22:18, wydawało się, że mecz ma pod kontrolą. Duńska drużyna jednak nie rezygnowała i błyskawicznie wróciła do gry. Już trzy minuty później Vincenta Gerarda pokonał Gitsel i przewaga "Trójkolorowych" zmalała do zaledwie jednej bramki (22:21).

Pasjonująca końcówka

Końcówka spotkania była niezwykle dramatyczna. Na półtorej minuty przed końcem po trafieniu Mortena Olsena Dania przegrywała 23:24 i chciała za wszelką cenę doprowadzić przynajmniej do dogrywki. Jednak bramka Ludovica Fabregasa na kilka sekund przed końcowym gwizdkiem arbitrów rozstrzygnęła losy spotkania. Francuzi zostali mistrzami olimpijskimi, a obrońcy tytułu musieli się zadowolić srebrnym medalem.

Dla Francji najwięcej bramek (5) zdobył Nedim Remili, który za rok będzie zawodnikiem Łomży Vive Kielce, a 9 bramek dla Danii zdobył Mikkel Hansen.