Początek spotkania to mocne uderzenie gospodarzy. W trzeciej minucie Andreasa Wolffa pokonał Nikola Karabatic i zespół z Paryża prowadził 3:0. Dwie minuty później trafił Mikkel Hansen i było już 5:1 dla PSG. W 12. min z karnego pomylił się Hansen, a jego rzut w znakomitym stylu obronił Mateusz Kornecki. Kielczanie nie wykorzystali okazji do zbliżenia się do rywala, bo 120 sekund później z linii siedmiu metrów pomylił się Arkadiusz Moryto.

Reklama

W 14. min z koła do polskiej bramki trafił obrotowy gospodarzy Kamil Syprzak i mistrzowie Polski przegrywali już 4:9. Po chwili w krótkim odstępie czasu na ławkę kar powędrowali Syprzak i Hansen. Kielczanie to błyskawicznie wykorzystali i po skutecznym rzucie Dylana Nahi odrobili część strat (6:9 - 15. min).

Dobra gra polskiej drużyny trwała jednak bardzo krótko. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa popełniali proste błędy w ataku i w 20. min przegrywali już 7:13. Teraz przestój przytrafił się francuskiej ekipie, która aż przez blisko siedem minut nie zdobyła bramki. Kielczanie trafili pięć razy z rzędu i w 25. min zniwelowali straty do rywali do jednej bramki (12:13). Kilka niezwykle udanych interwencji zaliczył Wolff. Po 30 minutach Vive przegrywało jednak 14:16.

Reklama

Początek drugiej połowy spotkania to wymiana ciosów z obu stron. Dwie efektowne bramki dla gości zdobył rzutami z drugiej linii Szymon Sićko. W 35. min czescy sędziowie pokazali czerwoną kartkę Tomaszowi Gębali, za faul na Nedimie Remilim, który za rok przyjdzie do Kielc.

Gospodarze grali bardzo ostro, a na ławkę kar w krótkim odstępie czasu powędrowali Remili i Mathieu Grebille. Ale polska drużyna tego nie wykorzystała. W 41. min Wolffa pokonał ze skrzydła Benoit Kounkoud, który w przyszłym sezonie będzie zawodnikiem Vive, i kielczanie przegrywali 20:23. Po kolejnych pięciu minutach strata gości do francuskiej drużyny zwiększyła się do czterech trafień (21:25 - bramka Luca Steinsa).

Reklama

Kielczanie nie wykorzystali dwóch rzutów karnych z rzędu (Alex Dujshebaev i Sigvaldi Gudjonsson). Natomiast gospodarze po bramce Syprzaka w 50 min. prowadzili już 27:22. Zespół z Kielc grał do końca bardzo ambitnie, ale nie potrafił odwrócić losów spotkania. Vive po raz kolejny nie zdobyło Paryża, ponosząc w stolicy Francji piątą porażkę. (PAP)

Paris Saint-Germain - Łomża Vive Kielce 32:27 (16:14)
Paris Saint-Germain: Vincent Gerard 1, Yoan Genty - Mikkel Hansen 7, Nedim Remili 6, Kamil Syprzak 5, Luka Karabatic 3, Benoit Kounkoud 2, Luc Steins 2, Mathieu Grebille 2, Nikola Karabatic 1, Elohim Prandi 1, Adama Keita 1, Ferran Sole 1, Sadou Ntanzi, Dainis Kristopans, Henrik Toft Hansen
Łomża Vive Kielce: Andreas Wolff, Mateusz Kornecki - Dylan Nahi 5, Szymon Sićko 5, Władysław Kulesz 4, Alex Dujshebaev 3, Arciom Karalek 2, Michał Olejniczak 2, Nicolas Tournat 1, Sigvaldi Gudjonsson 1, Branko Vujovic 1, Arkadiusz Moryto 1, Haukur Thrastarson 1, Igor Karacic 1, Muguel Sanchez-Migallon, Tomasz Gębala
Kary: Paris Saint-Germain - 14, Łomża Vive Kielce - 12. Czerwona kartka (za faul) - Tomasz Gębala (Łomża Vive Kielce) - 35. min
Sędziowie: Vaclav Horacek i Jiri Novotny (Czechy).