To 17. złoty medal koszykarzy USA w igrzyskach.

Amerykanie kontrolowali przebieg finału

W Tokio Amerykanie pokonali w finale Francuzów 87:82. To czwarte w historii srebro Francuzów (wcześniej 1948, 2000 i 2021).

Reklama

Spotkanie toczyło się pod kontrolę Amerykanów, którzy mieli kilku punktowe prowadzenie w pierwszej połowie (choć dwa razy minimalnie wygrywali "Trójkolorowi" 7:5, 27:26), a w drugiej części około 10 punktów.

Po 30 minutach zespół trenera Steve'a Kerra prowadził 72:66 po trójce 20-letniego Victora Wembanyamy, najlepszego debiutanta w NBA, kolegi Jeremy'ego Sochana z San Antonio Spurs i rzucie doświadczonego Nando de Colo.

Kolega Sochana miał łzy w oczach

W czwartej kwarcie Francuzi bardzo dobre bronili, pilnowali przez siedem minut umiejętnie Stephena Curry'ego, czterokrotnego mistrz NBA specjalizującego się w rzutach z dystansu, ale w ataku radzili sobie trochę gorzej. Niemniej po trzech przechwytach z rzędu gospodarze zmniejszyli straty do trzech punktów 79:82 na 180 sekund przed końcem i sprawa złotego medalu wydawała się otwarta.

Wtedy sprawy w swoje ręce wziął Curry, który cztery razy trafił zza linii 6,75 m. i na minutę i 18 sekund Amerykanie wygrywali 93:84. Rzut z dystansu Wembanyamy nie zmienił sytuacji i koszykarze USA mogli się za chwilę cieszyć z kolejnego złota. Łzy w oczach mieli i Curry, który trafił w całym meczu 8 z 12 "trójek" i przegrany "cudowny dzieciak" Wembanyama, najskuteczniejszy wśród Francuzów (26 pkt i 7 zbiórek).

Reklama

Curry ma swoje pierwsze olimpijskie złoto

Dla trzykrotnego mistrza olimpijskiego Kevina Duranta (2012, 2016, 2021) to czwarty krążek z najcenniejszego kruszcu, dla 39-letniego LeBron James, czterokrotnego mistrz NBA, trzecie złoto olimpijskie (wcześniej 2008, 2012), a dla 36-letniego Curry'ego, także czterokrotnego mistrz NBA i dwukrotnego globu (2010, 2014) pierwszy taki sukces.

Polski akcent w finale

Jednym z arbitrów finału był Wojciech Liszka ze Szczecina. Został trzecim Polakiem, który sędziował finał koszykarski na IO. Przed nim zaszczytu tego dostąpili w 1992 r. w Barcelonie Wiesław Zych z Wrocławia, który prowadził spotkanie słynnego amerykańskiego Dream Teamu m.in. z Michaelem Jordanem i Larry Birdem z Chorwacją, oraz Piotr Pastusiak ze Szczecina. Ten drugi był arbitrem meczu USA - Hiszpania o mistrzostwo olimpijskie koszykarek w Rio de Janeiro w 2016 r.

Serbowie mają drugi olimpijski krążek, po tym jak w Rio de Janeiro zdobyli srebro po porażce w finale z USA. Serbowie zrewanżowali się Niemcom za porażkę w finale MŚ 2023 (77:83).